MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Agresywny byk, uciekł z zagrody, zaatakował właściciela i policjantów

Beata Gliwka
fot. Daniel Frymark - weekendfm.pl
Prokuratura sprawdzić ma czy użycie przez policjanta broni do „spacyfikowania” byka w Lubni był zasadne. Przypomnijmy, że agresywny byk zaatakował właściciela i policjantów. Padł pod gradem 35 pocisków.

Dramatyczną historię opisało we wtorek chojnickie Radio Weekend. 600 - kilogramowy byk uciekł w poniedziałek (17.03) z zagrody w Lubni. Ucieczkę zwierzęcia zgłosił dzień później zaniepokojony rolnik, ponieważ jego zdaniem zwierzę było agresywne. Funkcjonariusze pojechali na miejsce, żeby zabezpieczyć akcję, ta zmieniła w walkę. Kiedy byk staranował właściciela, policjanci ewakuowali z miejsca akcji mieszkańców pobliskich gospodarstw. Zwierzę tymczasem próbowało staranować przyczepkę, na której znajdowali się policjanci. Jeden z funkcjonariuszy zdecydował się na użycie broni. W sumie wystrzelił 35 pocisków. Dopiero wtedy byk się cofnął i upadł na ziemię. Weterynarz stwierdził, że zwierzę nie żyje.
Wiadomo już, że byk nie był wściekły, niedługo powinny być też znane wyniki badań na BSE (choroba wściekłych krów).
Policja w Chojnicach prowadzi czynności wyjaśniające. Zbada m.in. czy użycie broni przez policjanta było zasadne – zebrana dokumentacja trafić ma do prokuratury, która sprawdzi, czy nie doszło do złamania przepisów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto