Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Księgowe usłyszały wyrok

Michał Piepiorka
M.Piepiorka
Po ponad pięciu latach sąd w Chojnicach skazał oskarżone o kradzież ponad 500 tys. zł z byłego Zespołu Szkół nr 8. Kobiety mają trafić do więzienia.

Kradzież ponad 500 tys. zł z byłego Zespołu Szkół nr 8 w Chojnicach na światło dzienne wyszła w połowie 2004 roku, kiedy pracownicy Zespołu Szkół coraz głośniej domagali się wyjaśnienia nieprawidłowości w naliczaniu ich składek w ZUS-ie i innych elementów wynagrodzenia. Problemy zaczęła mieć także Kasa Zapomogowo-Pożyczkowa, która zrzeszała pracowników chojnickiej oświaty.

Kontrole, przeprowadzane przez chojnicki ratusz, nie wykazały nieprawidłowości. Dopiero po rozszerzeniu składu zespołu sprawdzającego na jaw zaczęły wychodzić niepokojące fakty.

Przeczytaj także: Wyrok w sprawie tzw.afery w ósemce niedługo

Kontrole utrudniał fakt, że brakowało dokumentacji finansowej, ksiąg rachunkowych. Sprawę zaczęła badać Prokuratura Rejonowa w Chojnicach. Ta ustaliła, że od 2000 roku niewydatkowane pieniądze z dotacji budżetowej na funkcjonowanie ZS nr 8 przekazywano do kasy zapomogowo-pożyczkowej, a z niej pobierały je przedsiębiorcze kobiety.

W styczniu 2006 prokuratura umorzyła śledztwo wobec ówczesnego dyrektora, dotyczące tolerowania nieprowadzenia pełnej dokumentacji księgowej, zatwierdzania zbyt wysokich przelewów do kasy pożyczkowej, nieprawidłowego rozliczania prowizji z PZU.

Do sądu trafiły tylko wnioski o ukaranie obu księgowych oraz ratuszowej rewidentki. Na ławie oskarżonych zasiadły trzy kobiety. Elżbieta Z., była księgowa szkoły, oraz Urszula J. (wcześniej Ł.) były głównymi oskarżonymi. Zarzuty usłyszała także Bożena R., była urzędniczka z chojnickiego ratusza. Kobiecie prokurator zarzucił zbyt słabą kontrolę, która miała przyczynić się do procederu trwającego w szkole.

Po ponad pięciu latach zapadł wyrok w tej sprawie. Podczas jego ogłoszenia w sądzie pojawiły się tylko dwie oskarżone. Na sali rozpraw nie było głównej oskarżonej Elżbiety Z. Pozostałe oskarżone wysłuchiwały słów sędziego Dawida Nosewicza.

Sędzia zaczął od wyroku dla Elżbiety Z., która miała postawione trzy zarzuty. Łączny wyrok dla byłej księgowej to 5 lat pozbawienia wolności oraz zakaz wykonywania zawodu księgowej przez 8 lat.

Urszula Ł., była pracownica Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej Pracowników Oświaty, usłyszała wyrok 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Przeczytaj także: Powiat chojnicki. Kasjerka z Czerska skazana za przywłaszczenie 114 tys. zł

Dodatkowo sąd orzekł, że obie skazane kobiety solidarnie będą musiały oddać Urzędowi Miejskiemu w Chojnicach ponad 500 tys. zł. Gdy sędzia Dawid Nosewicz ogłaszał ten punkt wyroku, Urszuli Ł. zrobiło się słabo.

- Przepraszam, ale muszę usiąść - mówiła.

Po chwili kobieta opuściła salę rozpraw, bo zrobiło jej się słabo. Do sali już nie wróciła.

Wyroku cały czas w spokoju wysłuchiwała trzecia kobieta, która zasiadła na ławie oskarżonych. Bożena R., gdy usłyszała, że jest niewinna, tylko delikatnie się uśmiechnęła. Widać było na jej twarzy ulgę. W trakcie ogłaszania wyroku za rękę trzymał ją jej adwokat Mirosław Krauze. Był to jedyny obrońca, który stawił się w sądzie.

Sędzia Dawid Nosewicz podkreślał, że proces trwał długo, bo sprawa była skomplikowana. W jej trakcie zmarł także jeden z biegłych, co również wpłynęło na przedłużenie się procesu.

Jak uznał sąd, Elżbieta Z. i Urszula J. działały wspólnie i w porozumieniu.

- Nie wiadomo, która z kobiet wyszła z propozycją tego procederu. Wszystkie dowody wskazują jednak na to, że do zarzucanego kobietom czynu doszło - mówił sędzia Nosewicz w trakcie uzasadniania wyroku.

Sąd podkreślił, że wyrok i tak nie jest surowy, patrząc na wysokość kar, jakie groziły głównym oskarżonym. Elżbiecie Z. groziło bowiem 14 lat pozbawienia wolności, a Urszuli J. aż 15 lat.

Sędzia Nosewicz uzasadnił, że zarzut dla Bożeny R. nie został potwierdzony. Nie mogła ona bowiem wiedzieć o nieprawidłowościach w byłym Zespole Szkół nr 8, bo jako kontrolerka badała tylko część z wydatków szkoły.

- W zakresie kontroli było tylko pięć procent wydatków. Zresztą, prowadząc kontrole w 2004 roku, właśnie w jej wyniku doszło do wykrycia tych nieprawidłowości - argumentował sędzia.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chojnice. Księgowe usłyszały wyrok - Chojnice Nasze Miasto

Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto