Jak tylko weszłam na salę, zrobiłam „wow”. To cieszy, że tak wiele osób przyszło, bo to wcale nie jest norma. Byłam ostatnio w szkole w Poznaniu, jest tam 700 uczniów i było... 17 rodziców na sali. Tak więc chylę przed państwem czoła, dobrze to świadczy o tym, że dzieciom jest tu fajnie, a jest fajnie, bo spotkałam się już z maluchami. Wymęczyły mnie okropnie, ale są cudowne. Co nie znaczy, że nie mają problemów. Mają, tak jak dzieci w całej Polsce. Tu jeszcze trochę widać wartości... - tytułem wstępu zagaiła Anna Maria Wesołowska. - Jestem rzeczywiście sędzią, prawdziwym sędzią, choć niektóre maluchy miały wątpliwości (śmiech). Orzekam w sprawach karnych przez ponad 30 lat. Orzekałam w najpoważniejszych procesach polskiej przestępczości zorganizowanej, wydałam wiele wyroków kar dożywotniego pozbawienia wolności. Dzieciaki czasami się dziwią „pani sędzio, takie poważne sprawy, czemu się pani z nami spotyka?”. Dlatego, że nie bardzo mogę się pogodzić z tym, że dzieciaki coraz częściej zamiast w ławce szkolnej siedzą na ławie oskarżonych...
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć i filmów ze spotkania z sędzią Anną Marią Wesołowską, które odbyło się 10 marca w Miejskim domu Kultury w Człuchowie.
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
