- Naszym zadaniem było zbudowanie wieży z balsy – lekkiego, miękkiego, ale bardzo wytrzymałego drewna – mówi Bartosz Zimmerling. - Na stworzenie wieży mieliśmy 7 godzin. Musieliśmy wszystkie części wyciąć, odpowiednio zeszlifować, a później złożyć w odpowiednią całość. Po sklejeniu i odpowiednim usztywnieniu sznurkami, zostawiliśmy wieżę na noc. Kolejnego dnia zaniosłem naszą wieżę do niszczenia. Odbywało się to w ten sposób, że specjalna prasa (maszyna wytrzymałościowa) naciskała na konkursowe wieże. Bardzo ważne było to, żeby konstrukcja była równo ustawiona. Nasza wytrzymała obciążenie 1284 kilogramów.
- Wieża nie mogła się odkształcić więcej niż o 3 centymetry – mówi Tomasz Kiedrowicz nauczyciel, który przygotowywał uczniów do konkursu. - Wygrywała ta, która przeniosła największe obciążenie, ale brana była też pod uwagę masa konstrukcji. Uwzględniono współczynnik – siła przez masę.
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu "Dziennika Człuchowskiego".
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?