Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świdnica: Sex-shopy nie obrażają uczuć religijnych

Małgorzata Moczulska
Ta wystawa nie gorszy, nie trzeba też na nią patrzeć - stwierdził biegły z zakresu etyki
Ta wystawa nie gorszy, nie trzeba też na nią patrzeć - stwierdził biegły z zakresu etyki Fot. Dariusz Gdesz
Wystawa sex-shopu przy katedrze w Świdnicy nie ma charakteru pornograficznego, a jej ekspozycja nie narzuca się odbiorcom, bo idąc chodnikiem obok sklepu, można odwrócić głowę i nie patrzeć na wystawę - stwierdził biegły z zakresu reklamy, prawa i etyki mediów.

To głównie na podstawie jego opinii Prokuratura Rejonowa w Świdnicy umorzyła wczoraj śledztwo w sprawie obrazy uczuć religijnych oraz szerzenia zgorszenia przez świdnickie sex-shopy. Chodziło o dwa sklepy: ten przy ul. Długiej w sąsiedztwie siedziby biskupa i przy ul. Budowlanej.

- W polskim prawie nie ma definicji pornografii, dlatego biegły przyjął, że jest to akt seksualny albo prezentowanie ludzkiego ciała w sposób obsceniczny i wulgarny. W tym wypadku nie mieliśmy z tym do czynienia - mówi Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy. - Sprawę zbadaliśmy ze szczególną starannością - dodaje prokurator.

Z decyzji prokuratury cieszy się właścicielka sklepu. - Prowadzę legalną działalność, sprzedaję legalne towary - tłumaczy Elżbieta Daszkiewicz. - Poza tym żadnych treści pornograficznych tu nie prezentuję. Są za to kajdanki, silikonowe piersi, prezerwatywy. Ta cała akcja to jakieś średniowiecze! - mówi.

Awantura o sex-shopy trwa w mieście od czterech miesięcy. Rozpętał ją Krzysztof Lewandowski, założyciel Straży Obywatelskiej i radny miejski Prawa i Sprawiedliwości. Żądał usunięcia wystawy ze sklepu. Groził nawet, że jeśli właściciele tego nie zrobią, to zorganizuje pod sklepem pikietę. Na słowach się jednak skończyło. Ale kilka tygodni później doniesienie do prokuratury złożyło aż 120 osób. Była to akcja zorganizowana przez środowisko związane z kościołem. Donosy brzmiały niemal identycznie, ale mimo to wszystkich autorów trzeba było przesłuchać.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się też, że część wezwanych osób było tym faktem zdziwionych. Twierdzili, że żadnego donosu do prokuratury nie składali, a jedynie podpisywali się pod petycją dotycząca likwidacji sex-shopów w mieście. Kilkanaście osób przyznało też, że wystawy nie widziało. - W tym mieście są aż cztery sex-shopy, w tym jeden w sąsiedztwie biskupa. To nienormalne. Trzeba z tym skończyć, bo to jakieś zboczenie - mówi Marian Jarosz, emeryt, który popierał akcję likwidacji sklepów.

- To sklep, jak każdy inny. Byłem tu dziś, bo szukam kart do brydża dla kolegi na urodziny, takich z pozycjami seksualnymi. I co? Jestem zboczeńcem? - pyta Mateusz Kowalik.

Władze miasta od sprawy się dystansują. - Sklep zlokalizowany jest w rejonie centrum miasta, dlatego wolelibyśmy, by w tym miejscu działała kawiarnia czy - jak wcześniej - sklep z herbatami i kawami, a nie sex-shop. Lokal należy jednak do prywatnych właścicieli i miasto nie ma wpływu na to, jaka działalność jest tam prowadzona - mówi Agnieszka Dochniak z Biura Prezydenta Świdnicy.
Wszystko jednak wskazuje, że krucjata przeciw sex-shopom będzie trwać nadal. - Odwołamy się od diecezji prokuratury - zapowiada Sławomir Kaptur, jeden z jej inicjatorów.

Takie miejsce
To nie pierwsza awantura o sex-shop przy diecezji. Kiedy w 2009 roku otwarto tam pierwszy taki sklep, były na nim duże neony (jeden z ogromnym, różowo-czarnym napisem sex-shop, drugi z figlarnym diabełkiem). Zostały ściągnięte, o co zadbał m.in. radny miejski Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Barciki.

-Jestem tym oburzony. To prowokacyjne, szpetne i naruszające kulturę tego miejsca - mówił radny.
W efekcie konserwator zabytków kazał reklamy ściągnąć, wisiały bowiem na zabytkowej kamienicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto