Jacek Manuszewski nie w Chojniczance, a w Orkanie Rumia

Od następnego tygodnia mają trenować cztery razy w tygodniu, a w weekend dojdzie do tego sparing. Pierwszy mecz kontrolny tej zimy Chojniczanka rozegra w najbliższą sobotę o godz. 13 na bocznym boisku stadionu przy ul. Traugutta w Gdańsku z Młodą Lechią.

Na razie jedyną nową twarzą, choć nie do końca nieznaną, jest w Chojniczance Michał Draszanowski, któremu skończyło się wypożyczenie do Wierzycy Pelplin.
- Michał ma teraz szansę pokazania się trenerowi, z którym dotąd nie miał okazji pracować i przed wyjazdem na obóz podejmiemy decyzję co do jego przydatności dla zespołu - mówi Jarosław Klauzo, wiceprezes Chojniczanki.

Działacze Chojniczanki są bardzo tajemniczy, gdy pyta się ich o planowane wzmocnienia drużyny. Otwarcie mówią jedynie, że nie rezygnują z prób ściągnięcia z Gryfa 95 Słupsk wychowanka Chojniczanki, Szymona Gibczyńskiego. Wyjawili też, że w kręgu ich zainteresowań są dwaj zawodnicy, do niedawna występujący w Ekstraklasie, a także jeden obcokrajowiec. Udało nam się potwierdzić w klubie, że w tej pierwszej grupie jest obrońca Jacek Manuszewski, który niedawno rozwiązał kontrakt Lechią Gdańsk. Zatrudnić chce go jednak kilka innych klubów i nie jest powiedziane, że 36-latek wybierze Chojniczankę. Ostatecznie Manuszewski wybrał Orkan Rumia.

- Mamy czterech-pięciu zawodników, których sprowadzenie traktujemy priorytetowo - mówi Klauzo. - Rozmowy z dwoma z nich powinny się zakończyć za kilka dni. Mamy też awaryjną listę piłkarzy, z którymi usiądziemy do rozmów, jeśli nie zakończą się powodzeniem negocjacje z kimś z tej pierwszej grupy.