Kary w szkole. Sprzątanie toalet jako zadośćucznienie za bałagan w "Katoliku"

Sprzątanie miało być formą kary - jeśli uczeń zostawił nieporządek w toalecie - sprzątał, jeśli winnego nie było –„dyżur porządkowy” obejmował innych uczniów.
Temat nagłośniło lokalne Radio Weekend, do którego zwrócił się oburzony rodzic jednego z uczniów. Jak stwierdziło kuratorium - kary stosowane w szkołach, nie mogą poniżać ucznia, ani godzić w jego godność i prawa człowieka, dziecka, oraz ucznia. Wyniki kontroli powinny być znane dziś po południu.

- O całej sprawie dowiedzieliśmy się nie do rodziców, a z mediów. Dziś w szkole są nasi wizytatorzy, to doraźna kontrola. Co z niej wyniknie? W tej chwili trudno cokolwiek powiedzieć, wyniki powinniśmy znać we wtorek około południa. Nie przypominam sobie żebyśmy kiedykolwiek wcześniej mieli od czynienia z podobną sytuacją – powiedziała nam wczoraj Halina Uchman, dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Kościerzynie.

Wspólnota Szkół Katolickich to szkoła wyznaniowa. Czy regulamin w takiej placówce może odbiegać od regulaminu innych szkół?

- Każda szkoła może mieć własny regulamin. Jednak nie może on być w sprzeczności z aktem prawnym wyższej rangi – mówi przedstawiciel kuratorium .

Zdania są jednak podzielone. Wiele osób, w tym byli i obecni uczniowie chojnickiego „katolika” popiera takie nietypowe metody wychowawcze, stosowane jako naukę szacunku do cudzej pracy i skuteczne wybijanie z głowy młodzieży niekulturalnych zachowań.
Inni wskazują na niezgodność takich kar z regulaminem, ich poniżający charakter i zagrożenia – choćby epidemiologiczne.
Z kolei rzecznik prasowy Kurii Biskupiej w Pelplinie ksiądz Ireneusz Smagliński, zauważył, że metody wychowawcze szkoły – w tym porządkowanie toalet w ramach „zadośćuczynienia” zostały wcześniej zaakceptowane przez rodziców uczniów.

Zdaniem rzecznika praw dziecka metody stosowane w szkole są jednak niedopuszczalne.

- Rodzaje nagród i kar stosowanych wobec uczniów oraz tryb odwoływania się od kary powinny być – zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej – określone w statucie szkoły. Jednocześnie należy podkreślić, że kary te nie mogą naruszać podstawowych praw człowieka oraz godności małoletnich. Warto również nadmienić, że ten sam dokument – statut szkoły – określa także prawa ucznia, z uwzględnieniem w szczególności praw zawartych w Konwencji o Prawach Dziecka, oraz tryb składania skarg w przypadku naruszenia praw ucznia – mówi Ewa Dryhusz z Działu Komunikacji Społecznej Biura Rzecznika Praw Dziecka. - W przypadku, gdy uczniowie naruszają szkolny porządek, wyrażający się ich niewłaściwym zachowaniem, powinno to skutkować określoną karą przewidzianą w statucie szkoły, jednak kara ta nigdy nie powinna naruszać podstawowych praw człowieka (i jego godności). Kary tego typu są zdaniem Rzecznika Praw Dziecka niedopuszczalne. Mycie toalet nie jest samo w sobie czynnością uwłaczającą komukolwiek, kto tę pracę wykonuje. Niezbędne jest jednak odniesienie się do realiów szkoły oraz respektowania przez nią przepisów prawa. W przywoływanym przypadku kluczowe jest czy zachowanie polegające na nakładaniu kar przez nauczycieli jest samowolne, czy kary takie zostały uregulowane w dokumentach wewnątrzszkolnych – jeśli tak, jako przepisy pozostające w sprzeczności z podstawowymi prawami małoletnich, powinny zostać zmienione.