Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kibice GKS Bełchatów staną przed sądem

mw
Kibice GKS Bełchatów część rac rzucili na boisko
Kibice GKS Bełchatów część rac rzucili na boisko Dariusz Śmigielski
Kibice GKS Bełchatów staną przed sądem za odpalanie i rzucanie rac podczas sierpniowego meczu przeciwko GKS Katowice. Policja prowadzi postępowanie przeciwko ośmiu osobom. Wcześniej dwie usłyszały już zarzuty.

Sierpniowy mecz I ligi piłkarskiej pomiędzy PGE GKS Bełchatów, a GKS Katowice odbił się szerokim echem w środowisku kibiców. Nie tylko ze względu na efektowne zwycięstwo gospodarzy 5:0, ale przede wszystkim na niecodzienne sytuacje, które miały miejsce po meczu. Przypomnijmy, że do późnych godzin nocnych ponad tysiąc osób, w tym kobiety i dzieci, było uwięzionych na trybunach, ponieważ policja nie chciała wypuszczać fanów piłki ze stadionu. To efekt zajść, które miały miejsce podczas meczu, gdy kibice z Bełchatowa odpalili kilkanaście rac świetlnych, których część rzucili na boisko.

Sprawa ma swój ciąg dalszy. Bełchatowska policja prowadzi postępowanie dotyczące ośmiu kibiców, podejrzanych o odpalanie i rzucanie rac. Przeciwko dwóm, których zatrzymano jako pierwszych śledczy już skierowali sprawy do sądu.

- Podejrzanych jest dziesięć osób, które naszym zdaniem naruszyły ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych - mówi mł. insp. Karol Mielczarek, zastępca komendanta powiatowego policji w Bełchatowie. - Postępowanie toczy się w sprawie, natomiast w toku czynności sprawdzających, m.in. na podstawie analizy nagrań z monitoringu stadionowego wytypowaliśmy dziesięć osób, które już mają, albo wkrótce będą miały postawione zarzuty - dodaje.

Zobacz zdjęia z meczu PGE GKS Bełchatów-GKS Katowie

Za odpalanie rac na trybunach kibicom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Dwóch z nich przed sądem stanie wkrótce, bo policja zakończyła już postępowanie wobec nich. Reszta czeka na zarzuty, które ma usłyszeć w ciągu najbliższych kilku tygodni.

- Postępowanie trochę się wydłużyło, m.in. ze względu na fakt, że jeden z podejrzanych kibiców przebywa w areszcie, w związku z inną sprawą - mówi Karol Mielczarek. - Sprawa jest już na ukończeniu i myślę, że w ciągu miesiąca uda nam się ją zamknąć - dodaje.

Podejrzani o złamanie prawa podczas meczu kibice są dobrze znani policji. Część z nich była już notowana za wykroczenia kibicowskie.

Przypomnijmy, że sytuacja po meczu Bełchatowa z Katowicami wzbudziła wielkie kontrowersje, bo zdaniem części kibiców, którzy z racami nie mieli nic wspólnego, policja zastosowała odpowiedzialność zbiorową. Legitymowani bowiem byli wszyscy fani z trybuny południowej, każdy był nagrywany i spisywany. Policja wyjaśnia jednak, że dzięki takim działaniom udało się wytypować podejrzanych, którzy teraz usłyszą zarzuty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto