Protestujący zwracają uwagę na to, że ofiar tej drogi jest zdecydowanie więcej. Aby pomóc drogowcom w podjęciu decyzji, mieszkańcy gminy Czersk za pieniądze z budżetu obywatelskiego zdecydowali się przygotować dokumentację inwestycji. Jolanta Fierek, burmistrz Czerska zapowiedziała, że gmina może sfinansować budowę ścieżki na 1/3 jej zaplanowanej długości.
Nie mieliśmy sumienia, aby protestować przy domu w którym mieszkał chłopiec, który zginął - mówi Barbara Fierek, sołtys Łągu - Kolonii i jednocześnie radna gminy Czersk. - Protestujemy przeciwko ignorancji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Od lat apelujemy o poprawę bezpieczeństwa na drodze między Łągiem a Czerskiem, GDDKiA ma jednak skalę oceniania, która sprawia, że obecnie nie możemy liczyć na taką inwestycję. Z pism, które otrzymujemy z Gdańska wynika, że jest tu za mało wypadków i za mało ludzi ginie. Tymczasem na odcinku między Łągiem a Czerskiem zginęło kilkanaście osób – mieszkańców naszych miejscowości. Nie były to osoby jadące samochodami, ale piesi i rowerzyści. Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy jest tu bezpiecznie, niech wysiądzie z auta, postoi chwilę przy drodze i zastanowi się, czy chce ryzykować.
Protestujący kilka razy, na kilka minut przerwali ruch na krajówce przechodząc przez jezdnię. Wszystko odbywało się pod kontrolą policjantów.
- Mieliśmy za mało czasu aby zorganizować protest związany ze zmianą organizacji ruchu, dlatego też jedynie go spowalnialiśmy - mówi organizatorka protestu. - Nie chcemy łamać prawa, ale też nie chcemy być traktowani po macoszemu. Być może nazwa „Łąg Kolonia” wielu ludziom nic nie mówi, ale my tu mieszkamy i boimy się o życie nasze i naszych dzieci.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?