Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Pomorzu doszło do największej liczby wypadków z udziałem dzieci

Ewelina Oleksy
Fot. A. Arent Mendyk
Województwo pomorskie jest w pierwszej piątce tych, w których dochodzi do największej liczby wypadków drogowych z udziałem dzieci - wynika z raportu przygotowanego przez Komendę Główną Policji. W ubiegłym roku doszło u nas aż do 354 takich zdarzeń, dla porównania - w województwie opolskim do zaledwie 70.

- Zdecydowana większość wszystkich ofiar wypadków wśród dzieci w wieku 0-6 lat to pasażerowie pojazdów - informuje mł. insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego. - Tendencja ta jest bardzo niepokojąca, ponieważ świadczy o tym, że najmłodsi są narażeni na utratę życia bądź zdrowia przede wszystkim z powodu błędów dorosłych - podkreśla. - Często za kierownicą pojazdu, w którym dziecko ulega wypadkowi, siedzi ktoś z jego bliskiej rodziny - dodaje Sokołowski.

Im dziecko starsze, tym bardziej narażone jest na drogowe niebezpieczeństwa. W grupie wiekowej 7-14 lat odnotowano najwięcej ofiar wśród pieszych.
- W województwie pomorskim dużo dróg nie jest wyposażonych w chodniki. Ponadto zimą pobocza zasypane są hałdami śniegu, więc dzieci często chodzą po jezdniach - tłumaczy te statystyki mł. asp. Robert Nowicki z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Gdańsku.

Najbardziej niebezpieczne dla najmłodszych są weekendy oraz wakacje i ferie. - Wtedy wypadków jest najwięcej. Wynika to z faktu, że gdy dziecko ma wolne od szkoły, rodzice, z uwagi na nawał własnych zajęć, nie opiekują się pociechami tak, jak powinni, i nierzadko pozostawiają je samym sobie - mówi Nowicki. Pomorska drogówka zwraca uwagę na jeszcze jeden powód zajęcia przez województwo pomorskie jednego z czołowych miejsc w niechlubnym rankingu.

Czytaj także o portowych inwestycjach w Gdyni

- Jesteśmy malowniczo położeni, mamy dużo miejscowości turystycznych, to do nas przyjeżdżają wypoczywać dzieci z całej Polski. Stąd, siłą rzeczy, liczba wypadków z ich udziałem jest zwiększona - tłumaczy Robert Nowicki. Jak podkreślają policjanci z Biura Ruchu Drogowego, szansą na poprawę bezpieczeństwa na drogach jest edukacja dzieci od najmłodszych lat.

Dzieci znają przepisy, gorzej z ich zastosowaniem
Z nadkom. Januszem Staniszewskim, szefem pomorskiej drogówki, rozmawia Ewelina Oleksy

W statystykach ogólnopolskich dotyczących wypadków z udziałem dzieci nie wypadamy najlepiej...

W takich zestawieniach ważniejsze od liczb bezwzględnych są szczegółowe wskaźniki, a te pokazują, że w ubiegłym roku spośród dzieci do 14 roku życia w wypadkach zginęło ich 8. Liczba ofiar w województwie pomorskim spadła, bo w 2009 roku takich ofiar było 16 i większość z nich to pasażerowie pojazdów. Jeśli chodzi o dzieci, to one doskonale znają przepisy, gorzej bywa z ich zastosowaniem.

Jakie działania podejmujecie, by poprawić bezpieczeństwo dzieci na drogach?

Sukcesywnie prowadzimy działania i kampanie informacyjne w szkołach oraz na drogach. Każdego roku wydajemy też najmłodszym kilkanaście tysięcy odblasków, dzięki którym dzieci są widoczne na drogach. Podczas kontroli drogowych szczególną uwagę zwracamy na to, czy rodzice zgodnie z przepisami przewożą dzieci - czy są w fotelikach i mają zapięte pasy. Organizujemy w szkołach spotkania z uczniami, szkolenia nauczycieli. Rozdajemy też materiały dydaktyczne dla pierwszaków oraz kontrolujemy autobusy przewożące dzieci do szkół.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto