- Niestety, dyrekcja się nie ugięła i nadal żąda od nas sporządzenia inwentaryzacji przyrodniczej gatunków ptaków, które mają w pobliżu mostu, w trzcinowiskach, swoje miejsca lęgowe - mówi Marek Szczepański, wicestarosta chojnicki. - Takie badania mogą być zrobione dopiero wiosną. Aby nie przedłużać sprawy, szukamy kogoś, kto takie badania ma i mógłby je nam odsprzedać. Jesteśmy już na tropie ornitologa. Pytanie będzie oczywiście o koszt zakupu.
Warto przypomnieć, że dokumenty do RDOŚ w Gdańsku trafiły już w lipcu ubiegłego roku. Do chwili obecnej dyrekcja zażądała uzupełnienia raportu oddziaływania mostu na środowisko. Są już trzy aneksy. Ornitologiczny ma być kolejnym.
- Dla mnie pytania dyrekcji są na poziomie typu - ile będzie wynosił średni wiek osób przejeżdżających przez most, ile dy-mu przedostanie się do atmosfery podczas oczekiwania z włączonym silnikiem samocho-du na przejazd i ile dymu od wszystkich czekających palaczy zostanie wyemitowane - dodaje Szczepański. - Żarty sobie teraz robię, ale to naprawdę wygląda na farsę. No bo kto czekając na przejeździe kolejowym ma włączony w samochodzie silnik?
Most miał być strategiczną inwestycją nie tylko dla żeglarzy, którzy od lat czekają na otwarcie drogi wodnej większym jachtom z Jeziora Charzykowskiego na jeziora: Karsińskie, Długie i Witoczno. Obecnie się znajdujący w Małych Swornegaciach uniemożliwia przepłynięcie wyższym czy szerszym jednostkom.
- Przedłożona do oceny dokumentacja nie zawiera nie-zbędnych danych, w tym między innymi inwentaryzacji przyrodniczych, które mogą być podstawą do określenia zakresu oddziaływania planowanego przedsięwzięcia na siedliska przyrodnicze i siedliska gatunków, podlegających ochronie na obszarze oddziaływania planowanego przedsięwzięcia - mówi Joanna Jarosik, zastępca regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Gdańsku. - Oczekujemy niezbędnych uzupełnień.
Projekt, jak zapewnia wicestarosta, został opracowany z uwzględnieniem ochrony przyrody. Most ma bowiem posiadać m.in. separatory, które uniemożliwią przedostanie się wycieków olejów czy paliw do rzeki. - Most ma 35 lat. Za kilka lat i tak będziemy musieli go wyremontować. Kto wówczas nam na to da pieniądze? - zastanawia się Szczepański, dodając, że będzie interweniował, jeśli zaistnieje taka potrzeba, nawet w ministerstwie.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?