Stocznia Gdańsk SA - Mostostal Chojnice: Oddział stoczni i praca dla 400 zwolnionych pracowników

Produkcja na terenie Mostostalu Chojnice SA będzie kontynuowana, a załoga firmy ma pracę. Umożliwiła to umowa, zawarta w ubiegłym tygodniu pomiędzy syndykiem masy upadłościowej Mostostalu a Stocznią Gdańsk SA, na mocy której stocznia wydzierżawiła na dwa i pół roku majątek produkcyjny chojnickiej firmy. Obecnie funkcjonuje już Oddział Stoczni Gdańsk SA Mostostal Chojnice.

MOSTOSTAL CHOJNICE - zobacz serwis specjalny!

Dzierżawa wynika ze strategii stoczni dywersyfikacji produkcji. Obok budowania statków i ich kadłubów, stocznia uruchomiła już linię montażu elementów wież wiatrowych, a pod koniec tego miesiąca powinna się zacząć na terenie stoczniowym budowa fabryki wież wiatrowych. Trzecim centrum zysków ma być produkcja dużych konstrukcji stalowych.

Biznes w Chojnicach: Stocznia Gdańsk wydzierżawiła majątek Mostostalu!

- Mimo trudności finansowych chojnicki Mostostal jest zakładem mającym ugruntowaną, dobrą pozycję na rynkach krajowym i zagranicznych. Ma on też duży potencjał produkcyjny i zespół pracowników o wysokich kwalifikacjach - powiedział Arkadiusz Aszyk, członek zarządu SG SA. - Nie musimy więc tworzyć naszego oddziału w Chojnicach od podstaw. Decydując się na wydzierżawienie majątku Mostostalu, kierowaliśmy się jego niewielką odległością od Gdańska i specjalizacją w produkcji dużych konstrukcji stalowych, w tym offshore, związanych z wydobywaniem ropy i gazu z podmorskich złóż. Współpraca obu przedsiębiorstw pozwoli na wytwarzanie elementów różnych konstrukcji w Chojnicach i przewożenie ich samochodami lub pociągami do stoczni, w której mogą być montowane oraz załadowywane na statki - dodał Aszyk.

Stocznia wydzierżawiła większość majątku produkcyjnego Mostostalu. Ponad 390 jego pracowników przyjęto 1 grudnia, do nowo utworzonego oddziału. Docelowo, w latach 2012-2014, liczba pracowników powinna wzrosnąć do około 550. Połączenie potencjałów produkcyjnych i kontaktów handlowych stoczni oraz Mostostalu przyniesie korzyści obu stronom.

Razem będzie można oferować wyroby zarówno dotychczasowym klientom chojnickiej spółki, jak i stoczni.

Stocznia współpracowała już wcześniej z Mostostalem, m.in. przy budowie ogromnej zwałowarki o masie 1000 ton, przeznaczonej dla portu w Rotterdamie, i obrotnicy wagonów o masie 800 ton dla odbiorcy z Brazylii. Elementy zwałowarki wykonane w Mostostalu zmontowano i załadowano na statek w porcie gdyńskim. Kolejne takie operacje będą już się odbywać z wykorzystaniem możliwości montażowych i przeładunkowych stoczni.

Mostostal Chojnice. Jeden z największych zakładów pracy ogłosił upadłość

W przyszłym roku 45 proc. zamówień chojnickiego oddziału ma dotyczyć konstrukcji mostowych, 25 proc. to maszyny i sprzęt, 15 proc. stanowić będą suwnice i 15 proc. offshore. Z kolei w latach 2013 i 2014 udziały poszczególnych konstrukcji w portfelu zamówień mają stanowić po 25 proc.

Z zamówieniami może nie być problemów, bo rynek już się interesuje nowymi możliwościami obu zakładów.

- Norweski klient, który czekał na rozstrzygnięcia w sprawie dzierżawy, przeprowadził właśnie audyt i zainteresowany jest zamówieniem 2 tysięcy ton konstrukcji na budowaną platformę wiertniczą - dodał Marcin Garus, dyrektor chojnickiego oddziału stoczni, a wcześniej prezes Mostostalu.

- W najbliższym czasie zamierzamy wyruszyć w tzw. road show po kluczowych klientach. To przyniesie realne efekty - powiedział Andrzej Stokłosa, prezes Stoczni Gdańsk.

Firma ma zatem wobec Chojnic konkretne plany.

- Wobec zagrożenia upadłością wydzierżawienie majątku przez stocznię uważamy za najlepsze z wyjść, jakie były w tej trudnej sytuacji - twierdzi Stanisław Kowalik, przewodniczący Solidarności w Mostostalu Chojnice SA. - Zatrudnienie znalazło znowu niemal 400 pracowników. Poprzednio, w ramach zwolnienia grupowego, pracę straciły 84 osoby. Część z nich otrzymała świadczenia przedemerytalne. Pozostali szukają zatrudnienia. Liczymy na to, że z czasem będą ponownie przyjęci. Mamy zapowiedź powrotu do Mostostalu kontrahentów, którzy wycofali się ze współpracy, co powinno spowodować odzyskanie płynności finansowej. Jeżeli tak będzie, to jest szansa na zwiększenie zatrudnienia. Chcemy się jeszcze porozumieć z zarządem stoczni i w przyszłości wynegocjować nowy układ zbiorowy pracy.

Umowa dzierżawy nie wstrzyma procesu sprzedaży majątku. Marcin Ferdyn, syndyk masy upadłościowej Mostostalu, powiedział, że dzierżawa jest rozwiązaniem tymczasowym, umożliwiającym utrzymanie produkcji, i w przyszłym roku rozpisane będą pierwsze otwarte przetargi na majątek Mostostalu.

Może go nabyć stocznia, która w umowie ma zagwarantowane prawo pierwokupu.

- Myślimy o zakupie majątku, na razie chcieliśmy utrzymać produkcję i pracowników w Chojnicach - dodał Aszyk.

Jak zaznaczył syndyk, majątek trafi w ręce oferenta, który da najwyższą cenę. Uzyskane ze sprzedaży pieniądze zostaną przeznaczone na zaspokojenie wierzycieli Mostostalu, którzy zgłaszają obecnie wysokość swoich należności w sądzie.