Przeszedł gruntowną modernizację i został wyposażony w unikatową w tej części kraju aparaturę ratującą życie.
- Po remoncie, który przeprowadzono od podstaw, oddział jest piękny, sterylnie czysty i dobrze wyposażony - cieszy się dr n. med. Elżbieta Pilarczyk, ordynator oddziału. - Oprócz standardowego wyposażenia - nowych inkubatorów, kardiomonitorów, respiratorów, pulsoksymetrów, pomp infuzyjnych itp. - jako pierwszy i jedyny do tej pory oddział w Polsce północno-wschodniej otrzymał urządzenie do schładzania, czyli tzw. hipotermii terapeutycznej. Wykorzystuje się ją u noworodków donoszonych (powyżej 35 tygodnia ciąży), ale urodzonych w zamartwicy, czyli niedotlenionych. Hipotermia chroni mózg dziecka przed różnymi konsekwencjami i zmniejsza groźbę kalectwa.
Do tej pory z tej terapii skorzystało 14 dzieci z całego Pomorza.
Za ponad 2 mln zł z tzw. funduszy norweskich zmodernizowano i doposażono Oddział Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka na Zaspie.
Z funduszy norweskich (a tak naprawdę podarowanych również przez Islandię i Lichtenstein) udało się zakupić i to dosłownie w ostatniej chwili - nową karetkę „N” wraz z całym wyposażeniem. Stara była już tak wyeksploatowana, że praktycznie nadawała się tylko do kasacji. Trudno sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby nie udało się zdobyć pieniędzy na nowy samochód.
Rocznie „N-ka” przewozi ok. tysiąca wcześniaków i noworodków - głównie z terenowych szpitali na Zaspę, która - obok oddziału tej specjalności w Szpitalu UCK „Kliniczna” - pełni funkcję tzw. ośrodka trzeciego poziomu referencyjnego. Leczy się tu najcięższe przypadki. Tylko w ub. roku szpital na Zaspie przyjął ok. 3600 porodów, a na OIOM hospitalizowano blisko 400 dzieci.
- To projekt niezwykły, bo wniosek o środki z funduszy norweskich został złożony dosłownie w ostatniej chwili, a że był dobrze przygotowany - wygrał - wspomina Dariusz Kostrzewa, prezes spółki Copernicus zarządzającej „Zaspą” oraz Szpitalem im. Kopernika w Gdańsku. - Placówki były akurat w fazie łączenia, fundusze norweskie spadły nam jak z nieba. Koszt całkowity projektu zamknął się kwotą 2,7 mln zł, z czego ponad 2 mln zł przekazali sponsorzy, a 600 tys. dołożyła spółka. Z pieniędzy tych - zgodnie z wymogami sponsorów - sfinansowano nie tylko remonty i zakupy sprzętu, ale również tzw. część miękką, czyli badania przesiewowe noworodków (np. echokardiograficzne - w kierunku wykrywania wad serca), szkolenia personelu medycznego, a także rodziców, porady laktacyjne itd.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?