Bytowski zamek opanowały słowa. I to jakie! I Ogólnopolski Konkurs Poetycki Jednego Wiersza „Lirycznie na Kaszubach”

Trudno w kilku słowach oddać atmosferę, jaka panowała na zamku w Bytowie podczas ogłoszenia wyników I Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego Jednego Wiersza im. Wacława Pomorskiego pn. „Lirycznie na Kaszubach”. Był to najważniejszy element wieczoru z poezją.

Jurorzy - Adela Kuik-Kalinowska, Marek Kaszewski oraz Daniel Kalinowski – nie mieli łatwego zadania, bo poeci z całej Polski przesłali w sumie 117 utworów.

W pierwszej kategorii – poezji pisanej w języku polskim zwyciężył Czesław Markiewicz z Zielonej Góry za wiersz „Góra ze śniętego drewna” - za oryginalny akt wiary w jedność człowieka i natury. Otrzymał 1 000 zł. Była to jednocześnie nagroda marszałka województwa pomorskiego. Drugie miejsce zajął Janusz Pyziński z Dębnicy za wiersz „Niepiśmienność” - za wizyjne odkrywanie połyskującej przeszłości w bladym teraz. Trzecia nagroda trafiła do Piotra Zemanka z Bielsko-Białej za wiersz „Prawidło” - za poetyckie wyzyskanie wielu znaczeń biegunów prawicy i lewicy.

Jurorzy w tej kategorii przyznali także wyróżnienia. Odebrali je Małgorzata Borzeszkowska z Lęborka za wiersz „4 czerwca 89” - za odwagę ukazywania niewygodnych prawd politycznych oraz Adam Bolesław Wierzbicki z Dłużka za wiersz „Biel Literatury” - za ostrze krytyki wymierzone w samego siebie.

„Góra ze śniętego drzewa” Czesław Markiewicz

nie znam języka w którym zamilkł tutejszy las. mówią
że to język nie z tej ziemi. liczę wszystkie jemioły świata. nie ma
nadziei na odszukanie korzeni. żywica zalewa granice. sny
nie nadążają za drwalami -
miejscowi szepcą że w ich niebie rośnie las. a tu cisza i cienie
na korach drzew. za górą brzozy mylą z osikowymi kołkami. tu
zamiast popiołu pisk opon i zapach gasnącego żaru
w oczach. jak w niedobrym śnie o spalonym raju. las pomylony
z losem. śpiew słyszą tylko syreny. głuche -
ciszy echo nie odpowiada. wiatr nie daje rady
milczeniu. milczenie zagłusza szum języka. ani kropli
słonego żalu. ani skrawka wolnej przestrzeni. tylko skurczona
pod wyschniętą karpą pamięć -
nic więcej u podnóża góry nie potrafię zobaczyć
oprócz spłaszczonego świata. choć góra pewnie
święta jak drewniane krzyże ołtarze stoły wigilijne. wszystko
z drewnianego nieśmiertelnie przemilczenia -

W drugiej kategorii - poezji pisanej w języku kaszubskim główną nagrodę (500 zł) otrzymała Hanna Makurat-Snuzik z Gdańsk, za wiersz „Autobiografio Mocownika”. Jak podkreślili jurorzy, za dostrzeżenie światła mocy w mroku egzystencji.
Spośród prac nadesłanych w tej kategorii wyróżnienie przyznała rodzina Kuik-Kalinowskich (członkowie jury, profesorowie z Akademii Pomorskiej w Słupsku) Joannie Ginter z Gdańska za pełen metafor opis zagłady kaszubskiego lasu.

Nie tylko to było atrakcją sobotniego spotkania na zamku w Bytowie. Z pewnością był nią także recital Łukasza Majewskiego, który publiczność zabrał w podróż po zakamarkach swojej duszy. Z pewnością niepokornej. Koncert Hanny Wójciak z kolei można kreślić, jako ten którego przegapić nie należy.

Całość przeplatana była występem pochodzącego z Bytowa aktora – Krzysztofa Czeczota. Na tapet wziął poezje Tadeusza Różewicz i Zbigniewa Herberta.

- Zakończę wierszem „Pan od przyrody”. Kojarzy mi się z Bytowem, do którego rzadko przyjeżdżam. Mam bardzo dużo pracy, co mnie cieszy – zapowiedział Czeczot i dodał, że każde spotkania w Bytowie jest dla niego pewną podróżą sentymentalną.