Dziadziuś w Wermachcie, babcia w Abwerze, onkel w GestaPO, tante w Bund Dojczes Madel, i się POtem na ryżego folksdojcza, ze świńskimi oczkami, szystego Aryjczyka, typa nordyckiego i pupilka Makreli, z życiowym credo "polskość to nienohmalność", rerającego aż uszy bolą, WYRASTA!