Śląsk II Wrocław - Chojniczanka Chojnice 26.03.2022
- Początek meczu był zdecydowanie pod nasze dyktando. Mieliśmy piłkę, kreowaliśmy sytuacje, ale Śląsk był bardzo dobrze dysponowany w defensywie. Chwila nieuwagi i stracona bramka postawiły nas w tym meczu w trudnej sytuacji. W szatni było spokojnie. W przerwie okazała się dobra zmiana, a po niej każda kolejna. To doprowadziło do tego, że cieszymy się ze zdobycia trzech punktów. Mówiłem chłopakom w szatni, że dobre drużyny odwracają losy spotkania i to może być dla nas przełom. Nie zawsze będziemy wygrywać, nie zawsze będziemy wygrywać wysoko. Dzisiaj potwierdziło się to, że nasza szeroka kadra gwarantuje odpowiednią jakość - przyznał po meczu we Wrocławiu Tomasz Kafarski, trener Chojniczanki Chojnice.
- Wydarzenia na boisku nie ułożyły się tak, jak to zakładaliśmy. Wierzę w to i mam nadzieję, że po takich meczach poznaje się prawdziwą drużynę. Fajnie, że zareagowaliśmy w drugiej połowie. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo w kontekście układu tabeli. Dysponujemy mocną kadrą, jak na warunki 2-ligowe. Jest rywalizacja między nami i wydaje mi się, że nikt się nie obraża, że łapie mniej minut. Na pewno każdy z nas chciałby grać jak najwięcej - powiedział Michał Grobelny, kapitan Chojniczanki w tym meczu, który pierwszy raz tej wiosny wybiegł w podstawowym składzie.
Śląsk II Wrocław - Chojniczanka Chojnice 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Sebastian Bergier (37-karny), 1:1 Artur Pląskowski (62), 1:2 Sam van Huffel (68)
Śląsk II: Boruc - Boruń (71 Maruszak), Macenko, Celeban, Wypart, Szmigiel - Hyjek (63 Młynarczyk), Olejniczak (71 Samiec-Talar), Bukowski, Bargiel (82 Kotowicz) - Bergier (63 Idzik)
Chojniczanka: Broda - Niepsuj (84 Olszewski), Grobelny, Byrtek, Kasperowicz, Mikołajczyk - Wolsztyński (64 Ściślak), Czajkowski (77 Cegiełka), Karbowy (46 van Huffel) - Pląskowski, Skrzypczak (64 Mikołajczak)
Żółte kartki: Macenko, Wypart - Grobelny, Wolsztyński
Sędziował: Karol Arys (Szczecin)
Radunia Stężyca - Stal Rzeszów 27.03.2022
Już w pierwszej połowie niedzielnego meczu w Stężycy pomysł na sprawienie niespodzianki wybili Raduni piłkarze lidera eWinner 2 Ligi. Stal Rzeszów wyszła na prowadzenie po kwadransie gry, a po pół godzinie prowadziła już 2:0.
Defensywnie ustawieni podopieczni trenera Sebastiana Letniowskiego starali się zmienić ten niekorzystny wynik. Honorową bramkę udało im się zdobyć tuż przed końcem spotkania, kiedy to na listę strzelców wpisał się Jakub Witek.
Radunia Stężyca - Stal Rzeszów 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Kacper Sadłocha (17), 0:2 Damian Michalik (31), 1:2 Jakub Witek (85), 1:3 Andreja Prokić (90+4)
Radunia: Tułowiecki - Kopania (35 Lizakowski), Murawski, Szur, Kosznik, Kuźniarski (61 Witek) - Letniowski, Baszłaj (61 Nowicki), Stępień (46 Szuprytowski) - Retlewski (86 Miller), Surdykowski
Stal: Kaczorowski - Maciejewski, Wrona, Góra, Ławrynowicz (78 Oleksy) - Danielewicz (78 Kotwica), Poczobut, Wolski - Michalik (84 Polowiec), Sadłocha, Prokić
Żółte kartki: Tułowiecki, Szuprytowski, Lizakowski - Poczobut
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Olsztyn)
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?