Będzie drugie hospicjum?

Fiaskiem zakończyły się rozmowy w sprawie dalszych losów chojnickiego hospicjum. Zwaśnionym stronom nie udało się zawrzeć porozumienia i znaleźć wspólnej drogi. Małgorzata Kaczmarek do sierpnia będzie kierownikiem hospicjum, jednak już w tym tygodniu rozpoczyna tworzenie stowarzyszenia. Dawna współpracownica Kaczmarek - Barbara Bonna, właścicielka Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Medicor", któremu podlega hospicjum, od trzech miesięcy zajmuje się tworzeniem własnej fundacji. W tej sytuacji coraz pewniejsza wydaje się wizja powstania w Chojnicach dwóch hospicjów. Jedno byłoby prowadzone przez stowarzyszenie Kaczmarek, a kolejne przez fundację Bonny.

- Jeszcze przed ostatnim spotkaniem sprawa była zakończona - mówi Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic. - Kilka dni wcześniej z pracy w hospicjum zrezygnowały, oprócz doktor Kaczmarek, Bernadeta Klunder, Mirella Sikorska i Hanna Toda. W takiej sytuacji nie można było zawrzeć jakiegokolwiek porozumienia.
Podobne zdanie na ten temat ma Małgorzata Kaczmarek. Jednak ona uważa, że nie mogło dojść do kompromisu, ponieważ nie była w stanie realizować planów Barbary Bonny. Nie jest z nimi bowiem związana.
- W tym tygodniu organizujemy walne zebranie - mówi Kaczmarek. - Jeśli uda nam się założyć stowarzyszenie, to na początek zajmiemy się prowadzeniem hospicjum domowego. W przyszłości myślimy także o stacjonarnym. Mamy nadzieję, że wówczas miasto udostępni nam miejskie budynki.

Małgorzata Kaczmarek Fot. Agnieszka Wirkus