Do ratusza w Chojnicach wpłynęły dwa protesty po zakończonych już wyborach w samorządach osiedlowych. Powołano specjalny zespół, który miał rozpoznać oba protesty.
Pierwszy dotyczył samorządu nr 6 Małe Osady - Pawłówko, gdzie wybory zaledwie jednym głosem z Renatą Dąbrowską wygrał Bartosz Bluma. Tutaj stwierdzono nieprawidłowości przy rozdawaniu kart do głosowania.
- Nie ma żadnej pewności, że karty do głosowania przekazane zostały osobom nieuprawnionym - stwierdził Mirosław Janowski, przewodniczący Rady Miejskiej Chojnic.
Jednak zapisany na liście obecności jeden z mieszkańców nie uczestniczył w głosowaniu. Głos za niego został tymczasem oddany. Wybory unieważniono i odbędą się one jeszcze raz. Nie później niż 15 czerwca.
Kolejny protest wniosło czterech mieszkańców osiedla nr 4 Hallera - Bursztynowe, gdzie wygrał Zygmunt Reszczyński. Zarzuty dotyczyły braku nagłośnienia sprawozdania finansowego zarządu osiedla. Najpoważniejsze dotyczyły rozdawania kart do głosowania bez weryfikacji czy dana osoba jest mieszkańcem osiedla. W tym przypadku zespół rozpatrujący protesty nie podzielił opinii wnioskodawców i stwierdził ważność wyborów.
Sprzeciwy wyborcze wywołały pytania o statuty samorządów osiedlowych.
- Są one nieprecyzyjne, niezupełne i niewystarczające do przeprowadzenia merytorycznych wyborów - mówi Janowski. - Trzeba dokonać zmian regulaminu wyborczego, który jasno określi prawa i obowiązki obywateli.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
