Uściskom, życzeniom i prezentom nie było końca jeszcze przed rozpoczęciem benefisu. Do Arseniusza Finstera i jego żony Magdaleny ustawiła się długa kolejka, żeby pogratulować jubileuszu i podzielić się wiarą w to, że oboje żyć będą w zdrowiu i pracować na rzecz Chojnic. Dlatego też benefis zorganizowany w Chojnickim Centrum Kultury rozpoczął się z opóźnieniem.
Podczas części oficjalnej, organizatorzy – klub radnych Arseniusza Finstera z wiceburmistrzem Adamem Kopczyńskim na czele – nie każdemu dali się wypowiedzieć. Jednym z wybranych był były burmistrz partnerskiego miasta w Niemczech Emsdetten Georg Moenikes. Przypomniał historię nawiązania współpracy i chwalił chojnickiego burmistrza za zaangażowanie i szybkość w działaniu. W podobnym tonie wypowiedział się w imieniu przedsiębiorców Kazimierz Ginter. Bardzo osobista wypowiedź popłynęła z ust kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej w Chojnicach Joanny Warczak.
- Kiedy 14 lat temu wróciliśmy z mężem i moim dopiero co urodzonym synkiem, u którego zdiagnozowano zespół Downa, do domu, próbowaliśmy ułożyć nasze życie na nowe. Po kilku dniach zadzwonił telefon. To był burmistrz. Na początku rozmawialiśmy na tematy zawodowe, najpierw ważne, a potem na mało znaczące. Na końcu powiedział: Asiu, damy radę. Jeju, jak ja tego potrzebowałam, takich słów, to nie było takie: Dasz radę. Poczułam, że nie jestem sama i mamy z mężem wielu przyjaciół – wspominała Joanna Warczak.
To właśnie na rzecz tej organizacji podczas benefisu zbierane były datki. Każdy z obecnych miał w zaproszeniu imiennym informację, że zamiast kwiatów, lepiej wrzucić pieniądze do puszki Warsztatów Terapii Zajęciowej. I tak też się działo.
O te zabawniejsze fragmenty benefisu zadbali prowadzący – Renata Dąbrowska i Adam Kopczyński – kiedy wyjaśniali, że nie dadzą każdemu się wypowiedzieć ze sceny, bo gdyby to zrobili, uroczystość trwałaby tak długo, jak kolejka na Jogodnie we Wrocławiu. Śmiech na sali wywołało również wyznanie Kopczyńskiego o dzwonku w jego telefonie, jaki usłyszeć można kiedy dzwoni jego szef – Arseniusz Finster. Zdradził, że to charakterystyczny soundtrack z „Gwiezdnych wojen” podczas pojawiania się na ekranie... lorda Vadera.
Zakończenie również było zabawne, bo na scenę weszli radni z komitetu Arseniusza Finstera, a w tle pojawił się napis „Chojnice cała naprzód”. Nie mogło się więc obyć bez piosenki z „Podróży pana Kleksa”, którą odśpiewali właśnie radni.
Sam burmistrz Chojnic dziękował wszystkim za przybycie i zapowiedział kierunki rozwoju miasta. Wisienka na torcie był koncert orkiestry z Polskiej Filharmonii Kameralnej w Sopocie z solistką Joanną Knitter.
ZOBACZ TAKŻE:
W Chojnicach będzie referendum lokalne. Władze chcą znać odpowiedź na dwa pytania. Znamy je
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?