Ryszard Mrózek-Gliszczyński z Chojnickiego Klubu Żeglarskiego zajął świetne, 17. miejsce w bojerowych Mistrzostwach Świata Seniorów. 43-letni zawodnik nigdy wcześniej nie zaliczył tak dobrego startu w zawodach tej rangi. Wśród Polaków był szósty.
Regaty wygrał Amerykanin Matt Struble, drugi był Polak Tomasz Zakrzewski, a trzeci Niemiec Andreas Bock. W całej imprezie, która odbyła się w czeskim Lipnie, startowało aż 180 zawodników.
Mrózek-Gliszczyński w poszczególnych wyścigach zajmował 7, 24,31,12,17 i 43 miejsce (ten ostatni wynik został anulowany pod "odrzutce").
Zaraz po mistrzostwach globu, odbyły się regaty o prymat na Starym Kontynencie. Tym razem zawodnikowi ChKŻ nie poszło tak dobrze, bo zajął 15. miejsce w srebrnej grupie, czyli 65. lokatę ogólnie. Mistrzem Europy został... Amerykanin, Matt Struble - ten sam, który wygrał MŚ.
- Jest bardzo niepozorny, młody - ma 35 lat, jakiś metr sześćdziesiąt w kapeluszu, ale "lata" znakomicie - mówi Wojciech Rolbiecki z LKS Charzykowy jeden z sędziów mistrzostw.
Także Mistrzostwa Europy były rozgrywane w Czechach. Jezioro położone jest na wysokości 700 m n.p.m., z każdej strony otoczone górami, co powodowało, że podmuchy wiatru były bardzo loteryjne.
- Po Mistrzostwach Europy w 2001 roku myśleliśmy, że już nie będziemy musieli rozgrywać regat tej rangi na tym akwenie, ale nie mieliśmy wyboru - mówili po imprezie organizatorzy z Polskiej Floty DN. - Pod względem warunków lodowych był to jednak najlepszy akwen od północnej Szwecji aż po Węgry.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?