Finał znalazła sprawa transferu Andrzeja Borowskiego z Chojniczanki. Nowym pracodawcą chojnickiego supersnajpera jest Wierzyca Pelplin. Do tego klubu został z Chojniczanki wypożyczony także Patryk Buława.
"Borówa" poróżnił się z działaczami Chojniczanki, bo Ci nie przelali na jego konto pieniędzy zagwarantowanych w kontrakcie. W związku z tym zaczął się rozglądać za nowym klubem, a na brak ofert nie narzekał. W ostateczności zastanawiał się nad propozycjami czwartoligowych Bytovii Bytów i Wierzycy Pelplin. Gdy był już niemal zdecydowany na grę w Pelplinie, pojawiła się oferta z... Piasta Człuchów, ale działaczom z Człuchowa nie udało się załatwić "kwestii pozasportowych", jak określa to sam zawodnik i ostatecznie Borowski trafił do Pelplina.
- Finansowo oferowali mi to samo, co w Bytowie, ale tam chcieli bym przynajmniej dwa razy w tygodniu stawił się na treningach, a nie jestem w stanie, bo nowy trener Holidayu (Borowski jest także zawodnikiem Holidayu Skiba Chojnice występującego w Polskiej Lidze Halowej-red.) wprowadził trzy treningi w tygodniu, we środę, czwartek i piątek i trudno byłoby to pogodzić - mówi "Borówa". - W Pelplinie dogadałem się tak, że raz w tygodniu będę na treningu. Tam robi się bardzo dobry zespół, z aspiracjami na awans do III ligi. Przyszedł także Grzesiu Pawłuszek, z którym dobrze grało mi się w Cartusii, a na mecze będę jeździł z Patrykiem Buławą.
Także "Buła" jest zadowolony z przeprowadzki. Nadal jest on zawodnikiem Chojniczanki, a w Pelplinie, podobnie, jaki wcześniej w Unii Tczew, Kaszubii Kościerzyna, czy Pomezanii Malbork będzie grał na zasadzie wypożyczenia.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?