Natychmiast opróżnić i wyłączyć z użytkowania - to decyzja powiatowego inspektora nadzoru budowlanego z 12 kwietnia, dotycząca walącej się chałupy w Czyczkowach. Dopiero jutro jednak bruscy urzędnicy mają przedstawić swoje stanowisko dotyczące dalszych losów samotnie mieszkającego tam człowieka.
Zagrożenie jest duże - strop w każdej chwili może runąć mężczyźnie na głowę.
- Stan techniczny budynku stanowi realne zagrożenie dla życia - mówi Jerzy Kolc, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który po naszej interwencji zajął się sprawą. - Dlatego też wydałem decyzję w trybie natychmiastowej wykonalności. Z uwagi na zagrożenie tam występujące, zwróciłem się również do zakładu energetycznego w Chojnicach o rozważenie możliwości odłączenia prądu.
Warto przypomnieć, że sprawę walącego się drewnianego budynku poruszaliśmy 23 marca br. Mieszkańcy Czyczków zgłosili nam sprawę, obawiając się tego, że może dojść do tragedii.
- Nie daj Boże, dach spadnie mu na głowę kiedy będzie spał - mówi mieszkaniec Czyczków. - I jeszcze prąd go porazi. Trzeba mu pomóc.
Decyzja inspektora nadzoru trafiła także 12 kwietnia do Jerzego Fijasa, burmistrza Brus. Nasz reporter zwrócił się więc w tej sprawie do Anny Miloch, pełniącej obowiązki dyrektora Wydziału Komunikacji Społecznej, odpowiedzialnej za kontakty z mediami. Na pytanie: co urząd bądź burmistrz zamierzają uczynić z samotnym mężczyzną, który traci dach nad głową, otrzymaliśmy odpowiedź:
- Proszę dać odsapnąć urzędnikom - stwierdziła Anna Miloch. - Pracujemy zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego. W piątek przedstawię nasze stanowisko.
Zgodnie z wspomnianym kodeksem, urzędnik ma 14 dni na wydanie decyzji. Tymczasem, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, samotny mężczyzna nadal mieszka w walącym się domu. Miejmy nadzieję, że dach nie spadnie mu na głowę.
Co sądzisz o takim postawieniu sprawy przez urzędników?
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?