Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brusy. IX Zjazd Kaszubów

Maria Sowisło
Powtarzając za turystami z Łodzi - takich ludzi jak Kaszubi, serdecznych, skorych do rozmowy i lubiących zabawę nie ma w całej Polsce. Na co dzień imający się przeróżnych zajęć, jeden dzień w roku spędzają razem - na ...

Powtarzając za turystami z Łodzi - takich ludzi jak Kaszubi, serdecznych, skorych do rozmowy i lubiących zabawę nie ma w całej Polsce. Na co dzień imający się przeróżnych zajęć, jeden dzień w roku spędzają razem - na Zjeździe Kaszubów, który w tym roku odbył się dziewiąty raz.

Miejski stadion w Brusach zmienił się w minioną sobotę w tętniącą życiem kaszubskim wioskę. Na scenie występy zespołów rockowych, kabaretów i grup folklorystycznych - wszystko oczywiście w języku kaszubskim. Tuż obok jarmark, którego największą atrakcją okazały się stoiska oferujące jedzenie. Przysmaków była niezliczona ilość: tradycyjny chleb ze smalcem, zupa grzybowa, karkówka w kurkach i domowe ciasto. Prawdziwym hitem okazały się także smycze (na telefon lub klucze) z alfabetem kaszubskim. Nie zabrakło także twórców ludowych i rzemieślników oferujących choćby cudeńka z bursztynów.
- Tutaj jest bardzo oryginalnie - mówiła Patrycja Harlejczyk z Łodzi, która wypoczywała na południu Kaszub. - Zaskakuje mnie tak wielka świadomość tych ludzi. Świadomość swojej kultury, języka i tradycji.
Przechodząc obok stolików, stoisk, sceny, miało się nieodparte wrażenie, że wszyscy się znają, a jeśli nie, to i tak nie szkodzi, bo poznać się przecież można, zażywając tradycyjnie tabakę. Niezrównanym w tym fachu był Andrzej Olszewski z Sierakowic, niespotykany kawalarz i gawędziarz. Ksiądz Roman Skwiercz, najwybitniejszy gawędziarz Kaszub, ubrany w strój kaszubski przez chwilkę przymierzał... kowbojskie kapelusze. Takie obrazki zobaczyć można tylko podczas zjazdów Kaszubów.
- To nasze życie, nasze rodziny i dzieci - Andrzej Piastowski z Kartuz tłumaczył, dlaczego każdego roku uczestniczy w zjeździe.
- W domu najpierw po kaszubsku się mówiło, a dopiero potem, w szkole, człowiek uczył się polskiego - wtrącił Gerard Syperski z Kartuz.
Jan Bernard Szlaga, biskup diecezji pelplińskiej, podczas mszy św. porównywał Kaszubów do narodu wybranego, który przez 40 lat zcalił się w jeden naród świadom swoich praw i wiary.
- Niech całe Pomorze uświadomi sobie, że jesteście z tą ziemią związani. Zostaliście dla niej wybrani - mówił biskup.
Odjeżdżających ze zjazdu pociągiem Transcassubia wszyscy żegnali zapewnieniami, że za rok spotkają się w Gdańsku.
Organizatorami tegorocznego Zjazdu Kaszubów było Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, Starostwo Powiatowe w Chojnicach i Urząd Miejski w Brusach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto