Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa masztu telefonii komórkowej w Małych Swornegaciach podzieliła mieszkańców | ZDJĘCIA,WIDEO

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Jadąc od strony Chojnic, już w tym momencie widać by było 62-metrowy maszt telefonii komórkowej. O ile rzeczywiście wybudowany zostanie w tym właśnie miejscu
Jadąc od strony Chojnic, już w tym momencie widać by było 62-metrowy maszt telefonii komórkowej. O ile rzeczywiście wybudowany zostanie w tym właśnie miejscu Maria Sowisło
Mieszkańcy niewielkiej wsi wypoczynkowej w gminie Chojnice Małych Swornegaci podzieleni w sprawie budowy masztu telefonii komórkowej. Kontrowersyjne wydaje się miejsce budowy urządzenia w otulinie Parku Narodowego Bory Tucholskie. Maszt ma mieć aż 62 metry wysokości.

Spis treści

Maszt telefonii komórkowej w Małych Swornegaciach w gminie Chojnice ma być zbudowany na prywatnej działce tuż przy wjeździe do wsi od strony Chojnic. Ta wiadomość zelektryzowała mieszkańców, którzy są podzieleni. W tej wsi zameldowane są 72 osoby. W sezonie letnim wypoczywa z kolei kilka tysięcy.

- Rozumiem postęp i rozwój, ale w tym miejscu? Tuż przy jeziorze? Jak to będzie wyglądać? - zastanawia się jedna z mieszkanek Małych Swornegaci, której zdania nie podziela kolejny mieszkaniec. - Z zasięgiem i internetem tutaj jest naprawdę probe. Wystarczy zrobić dwa kroki i już się traci zasięg. Nie unikniemy takich masztów. A tym, którzy mówią że fale radiowe są szkodliwe radzę, żeby zajrzeli do swojej lodówki i zobaczyli co jedzą. Niech koniecznie przeczytają skład na każdym opakowaniu – kwituje.

Maszt ze szkodą dla przyrody

Właścicielka działki, na której ma być postawiony maszt nie chciała z nami rozmawiać. Jej rodzina przekazała nam tylko, że jest zaskoczona dyskusjami, bo chciała tylko wszystkim pomóc. W Małych Swornegaciach prowadzi sklep i klienci często mają problem z płatnościami kartą czy BLIK-iem. Po prostu nie ma zasięgu.

od 16 lat

Małe Swornegacie to szczególna w gminie Chojnice wieś. Jest położona między jeziorami Charzykowskim, Długim i Karsińskim. Inwestor masztu telefonii komórkowej chce w ten sposób wykorzystać ogromne, niezalesione obszary, bo sygnał docierałby bez naturalnych przeszkód na odcinku o długości prawie 15 km. Wszystko dlatego, że Jezioro Charzykowskie ma długość 10 km, a Karsińskie prawie 5 km. Małe Swornegacie to jednak obszar chroniony, bo znajduje się w bliskim sąsiedztwie Parku Narodowego Bory Tucholskie, więc jest w tak zwanej otulinie.

- Lepsze łączność telefoniczna i internet na pewno przydałyby się. Sami byśmy z tego korzystali. Miejsce jest jednak fatalne, bo jest tuż przy wjeździe do Małych Swornegaci. Dodatkowo część naszych ptaków, jak nasze bieliki bytujące w okolicach jeziora Skrzynka, żerują i odbywają gody na półwyspie Miechurz w Małych Swornegaciach. Taka lokalizacja wieży byłaby więc idealnie w kierunku przelotu tych ptaków – mówi dyrektor Parku Narodowego Bory Tucholskie Janusz Kochanowski.

Maszt zeszpeci krajobraz

Dyrektorowi parku wtóruje przewodniczący Rady Gminy Chojnice Ryszard Kontek. Zaznacza, że o budowie masztu telefonii komórkowej dowiedział się zupełnie przypadkiem, na kilka chwil przed zaplanowaną sesją Rady Gminy Chojnice.

- Niepokoi mnie to, że informacja o tej inwestycji spadła na nas, jak grom z jasnego nie ma. Nie było żadnych konsultacji. Uważam, że w tak ważnych sprawach powinny być rozmowy z ludźmi którzy tam żyją – mówi Kontek, któremu wybrana lokalizacja budowy masztu również wydaje się nietrafiona. - Powstałaby dominanta nad jeziorem Karsińskim, w jego bezpośrednim sąsiedztwie. To byłby element szpecący krajobraz. Przekonuje mnie też to, że znacznie obniżona zostałaby wartość nieruchomości sąsiednich – dodaje przewodniczący rady.

Maszt bez konsultacji

Pozwolenie na budowę 62-metrowego masztu telefonii komórkowej wydał już starosta chojnicki Marek Szczepański. Okazuje się, że zgodnie z prawem, nie musiał przeprowadzać konsultacji społecznych. Pomimo tego, w akcję znalezienia alternatywnego miejsca włączyli się samorządowcy z gminy Chojnice.

- Inwestorzy tego typu inwestycji korzystają z Ustawy o wspieraniu rozwoju sieci i usług telekomunikacyjnych. Daje ona im priorytet nawet nad miejscowymi planami zagospodarowania przestrzeni. To rodzaj specustawy, który ułatwia lokalizacje tych urządzeń. Wójt nie ma na to wpływu. Starosta podejmuje decyzje poza konsultacjami i jest to zgodne z prawem – wyjaśnia zastępca wójta gminy Chojnice Janusz Szczepański, zaznaczając że na prośbę samorządowców odbyło się spotkanie z przedstawicielami inwestora, parku narodowego i Lasów Państwowych, podczas którego konsultowana była zmiana lokalizacji masztu.

Nowe lokalizacje masztu

Potwierdza to dyrektor Parku Narodowego Bory Tucholskie Janusz Kochanowski. Pod uwagę są teraz brane trzy miejsca – wieża przeciwpożarowa Nadleśnictwa Przymuszewo o wysokości ponad 30 metrów w Chocińskim Młynie oraz dwie działki leśne w sąsiedztwie Małych Swornegaci.

- Byliśmy w terenie i je oglądaliśmy. Wszystkie trzy lokalizacje są za mostem zwodzonym na Brdzie. Teraz inwestor chce dokonać technicznej analizy, które z nich byłoby najlepsze – mówi Janusz Kochanowski.

ZOBACZ TAKŻE:
Burmistrz Brus za przekroczenie prędkości stracił prawo jazdy. Ile grzał swoim volvo?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto