Burmistrz też obiecał jeździć wolniej

Jerzy Fijas, burmistrz Brus podpisał porozumienie z Józefem Czapiewskim, wójtem gminy Stara Kiszewa o udostępnienie na trzy miesiące fotoradaru. Jest to wynik debaty na temat bezpieczeństwa. Strażnicy gminni ze Starej Kiszewy będą kontrolowali prędkość w najbardziej niebezpiecznych miejscach takich jak np. Męcikał, Lubnia i Zalesie.
- Strażnicy gminni kontrolują prędkość kierowców od roku - mówił Czapiewski podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Brusach. - W ubiegłym roku na naszych drogach zginęło aż sześć osób. W tym roku nie było nawet wypadku drogowego.
Jak donoszą statystyki, najczęstszą przyczyną jest nadmierna prędkość niedostosowana do warunków panujących na drogach. Czy przysłowiowy "bat" na kierowców zadziała i będą oni rozważniejsi na drogach? Chyba tak, gdyż podczas sesji Jerzy Fijas, znany z tzw. "ciężkiej nogi" obiecał jeździć wolniej. Radni nie omieszkali skomentować tego faktu.
- To nie jest kaganiec zakładany kierowcom - mówił Piotr Napiątek, radny, zanim Rada Miejska przegłosowała zgodę na podpisanie porozumienia. - Zobaczcie sami. Nie ma jeszcze porozumienia, a już burmistrz zadeklarował, że będzie jeździł powoli.

W ubiegłym roku przez pierwszych pięć miesięcy na drogach w gminie Brusy zginęły dwie osoby. Wypadków było 8, a kolizji 26. Tymczasem w tym roku doszło już do 39 kolizji. Na szczęście nie było ofiar śmiertelnych.
- Każda inicjatywa powodująca, że ludzie czują się bezpieczniej jest godna uwagi - komentował Krzysztof Pestka, zastępca komendanta KPP w Chojnicach. - Z całą pewnością dzięki działalności strażników gminnych zmniejszy się kolizyjność. Inicjatywa godna jest sprawdzenia.
Kiedy fotoradar rozpocznie wykonanie, jak mówią niektórzy, najdroższych zdjęć na świecie? O tym kierowcy zostaną uprzedzeni specjalnym komunikatem.