Charzykowy. Port i promenada- spór o nazwę

Czy nazwanie portu imieniem Ottona Weilanda ma być tylko hołdem dla pioniera żeglarstwa? A może, jak twierdzi Czesław Gierszewski, nawet ukłonem w stronę Niemców z partnerskiego miasta Emsdetten? Dyskusja na temat patrona charzykowskich inwestycji rozgorzeje niedługo z całą siłą, ale w niektórych środowiskach już się rozpoczęła.

Bo jeśli oddawać hołd ojcom charzykowskiego, a zarazem polskiego żeglarstwa śródlądowego, to sprawiedliwie.
- Jest to o tyle uzasadnione, iż obecny port powstaje na terenie byłej przystani mego ojca Jana - mówi Czesław Gierszewski, jeden z nestorów charzykowskiego żeglarstwa. - Nie ujmuję zasług Weilandowi, ale w tej sytuacji trzeba pamiętać o zasługach Jana Gierszewskiego.
Czesław Gierszewski przywołuje tu w pamięci powstanie w 1919 roku Towarzystwa Przyjaciół Żeglarstwa - pierwszego zgromadzenia wodniaków. Natomiast Otton Weiland swe talenty organizatorskie zwieńczył sukcesem trzy lata później. Jednak w większości publikacji ich autorzy oddają honory głównie Weilandowi. Stąd nieustanne swary i polemiki.
Nie zabrakło ich wczesną wiosną. Wówczas dyskusje dotyczyły nazwy charzykowskiego ronda i obiektu, który ma zwieńczyć jego centralną część.
- Nie róbmy z Charzyków Weilandowa! - stwierdził wówczas Aleksander Machel, komandor Klubu Repów Żeglarskich.
Te słowa były reakcją na pomysł plastyków Andrzeja Ciemińskiego i Zbigniewa Januszewskiego, by nad rondem górowała postać Ottona Weilanda. Ostatecznie stanęło na nazwie Rondo Róży Wiatrów i sylwetce żaglówki. Nie ulega jednak wątpliwości, że podobne polemiki usłyszymy w przyszłym roku, gdy budowa portu jachtowego i promenady będzie dobiegać końca. Podczas niedawnego spotkania w starostwie, które było poświęcone książce Ludwika Gólskiego "Dzieje żeglugi", wątek początków żeglarstwa w Charzykowach powrócił. Wówczas w sukurs Czesławowi Gierszewskiemu przyszedł Kazimierz Jaruszewski, prezes Chojnickiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk:
- W tej sytuacji warto pochylić się nad zasługami Jana i Lucjana Gierszewskich - zaznaczył Jaruszewski. - Ich nazwiska winniśmy umieścić jako patronów tych miejsc.
Na koncie atutów Czesława Gierszewskiego i jego zwolenników są jeszcze inne okoliczności - Ottonowi Weilandowi poświęcono już obelisk przed siedzibą Chojnickiego Klubu Żeglarskiego, a także amfiteatr. Tymczasem nie sposób znaleźć symbolicznego upamiętnienia wysiłku Jana Gierszewskiego. Gospodarze miasta i gminy Chojnice zapewniają, że sprawa nazewnictwa portu jachtowego i promenady jest jeszcze otwarta.
Jak Twoim zdaniem powinien nazywać się port jachtowy w Charzykowach? - www.chojnice.naszemiasto.pl
Radosław Osiński

* Arseniusz Finster
burmistrz Chojnic
- Chętnie wezmę udział w tej dyskusji. Miasto Chojnice nie będzie narzucać ani proponować nazwiska patrona dla portu. To środowisko powinno wykreować taką osobę, żeby żeglarze byli zgodni co do jej wyboru. Jeśli chodzi o promenadę - wyrażam podobne stanowisko. Mam tę sytuację w mieście, gdzie w przypadku stadionu - forowane jest nazwisko pana Schreibera - osoby, która pamiętamy z ogromnego wysiłku na rzecz rozwój sportu.

* Zbigniew Szczepański
wójt gminy Chojnice
- Na pewno nie będzie to formuła konkursowa. Wsłuchamy się w środowiska żeglarskie i mieszkańców Charzyków. Nie może być tak, że żeglarze w jakimś miejscu ustalają nazwę np. ronda charzykowskiego, a o tym nic nie wie rada gminy Chojnice. To rada ma kompetencje, by przyjąć nazwę dla portu i promenady. Podoba mi się propozycja Aleksandra Machela dotycząca alei gwiazd żeglarstwa - można by ją umieścić w naszej promenadzie jak w Międzyzdrojach. Tamten kompleks będzie mógł przyjąć określoną nazwę, ale przestrzegam przed nazwomanią.