Dramat rozegrał się w niedzielę 23 listopada. Jadący w kierunku Brus 64-letni mężczyzna jadący samochodem marki renault w kierunku Brus zatrzymał się wówczas aby zabrać autostopowicza. Chwilę po wyjechaniu za rogatki miasta dziewiętnastolatek przyłożył kierowcy pistolet do głowy. Gdy samochód zatrzymał się na leśnej drodze, napastnik wystrzelił. Nie trafił jednak w kierowcę. Na tym jednak nie koniec. Starszy mieszkaniec Czerska był duszony, bity po głowie przez napastnika. Agresor najprawdopodobniej myślał, że jego ofiara nie żyje. Wówczas zabrał mu pieniądze i samochód. Nie uciekł jednak zbyt daleko, zjechał bowiem samochodem w drzewo.
Właściciel renault przeżył. Wyszedł na drogę i zatrzymał przejeżdżający samochód. Ponieważ znał napastnika, jego zatrzymanie było jedynie kwestią czasu.
- Mężczyźnie przestawiliśmy zarzut usiłowania zabójstwa – mówi Mirosław Orłowski, szef Prokuratury Rejonowej w Chojnicach. - Sąd zadecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?