MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Chojnice, Gdynia. Pomorska Liga Juniorów

(WuPe)
Marek Szank (z prawej) liczy na zniesienie podziałów na grupy w Pomorskiej Lidze Juniorów.
Marek Szank (z prawej) liczy na zniesienie podziałów na grupy w Pomorskiej Lidze Juniorów.
Bez punktów z trudnego terenu Arki Gdynia wrócili młodzi zawodnicy Chojniczanki grający w Pomorskiej Lidze Juniorów. Juniorzy starsi Chojniczanki/Stencel ulegli Arce aż 1:4, a honorową bramkę dla drużyny Janusza ...

Bez punktów z trudnego terenu Arki Gdynia wrócili młodzi zawodnicy Chojniczanki grający w Pomorskiej Lidze Juniorów.
Juniorzy starsi Chojniczanki/Stencel ulegli Arce aż 1:4, a honorową bramkę dla drużyny Janusza Fabicha strzelił Tomasz Pestka.
Juniorzy młodsi Chojniczanki/Spar Meble także nie znaleźli sposobu na gdyńską jedenastkę i ulegli Arce 1:2. Bramkę dla podopiecznych Marka Szanka zdobył Mateusz Frymark. Te wyniki ostatecznie przesądziły o losie chojniczan na wiosnę. Juniorzy młodsi będą występować w grupie mistrzowskiej, a starsi w grupie spadkowej.
Być może liga straci jednak podziały na grupy mistrzowską, w której gra 8 najlepszych drużyn z jesieni i spadkową, gdzie o utrzymanie walczą zespoły z miejsc 9-16. Dodajmy, że z początkiem rundy jesiennej rozgrywki rozpoczynają się jakby na nowo, bo punkty i bramki z jesieni są anulowane.
Działacze młodzieżowi Chojniczanki postawili sobie za punkt honoru zmianę, jak twierdzą, chorego regulaminu. W tym celu wystosowali oficjalne pismo do Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, innych klubów oraz m.in. do "Dziennika Bałtyckiego".
- Sztuczny podział na lepszych i gorszych nie oddaje często rzeczywistości. Dlaczego niby zespół z 9, czy 10 miejsca, który jest często gorszy o zaledwie punkt lub kilka bramek, ma grać gdzie indziej niż ci z miejsca 8? - pyta Marek Szank. - To powoduje, że z ligi robią się rozgrywki turniejowe.

Szank nie ukrywa, że głównym powodem są jednak zwiększone koszty. Bez podziałów na grupy juniorzy młodsi mogą podróżować na mecz jednym autokarem ze swoimi starszymi kolegami, bo najczęściej grają z tym samym przeciwnikiem. Podział na grupy powoduje, że drużyny trzeba wysyłać w inne miejsca, dwoma oddzielnymi autokarami. Jak obliczył Marek Szank każdy taki osobny wyjazd to 600 zł mniej w klubowej kasie.
Czy działania chojniczan przyniosą skutki dowiemy się 11 grudnia, kiedy na posiedzeniu w siedzibie związku rada trenerów, w obecności działaczy z Wydziału Gier I Ewidencji, ma się opowiedzieć w tej kwestii.
- Liczymy, że uda się przywrócić normalność jeszcze w tym sezonie, a jak nie to od przyszłych rozgrywek - mówi Szank.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto