Chojnice. IHiAR nie odda działek miastu i gminie. Wójtowi marzy się pole golfowe w Jarcewie

100 hektarów koło Igieł, 105 hektarów między Topolami, a Nieżychowicami oraz prawie 200 hektarów w Pradolinie Jarcewskiej - ofertę zakupu tych potężnych działek miasto i gmina Chojnice złożyły Instytutowi Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Radzikowie.

W dwóch pierwszych przypadkach samorządy oferowały 30 tys. zł za hektar, a za działkę w Jarcewie 15 tys. zł za hektar. IHiAR chciał dużo więcej i negocjacje szybko się skończyły.
- Wcale nie dziwię się, że nie chcieli sprzedać tych działek, bo po zmianie ich funkcji zarobią dużo więcej - mówi wójt Zbigniew Szczepański, który w Radzikowie negocjował z IHiAR-em. - Nam zależy najbardziej, żeby w planie miejscowym te tereny były zapisane jako przemysłowe, tak żebyśmy mieli ofertę dla potencjalnych inwestorów, którzy będą odwiedzali urzędy. Nie będzie istotne czy działki będziemy sprzedawać my, czy instytut.

Najciekawsze plany wójt ma co do Pradoliny Jarcewskiej. Od lat mówi się, że w tym miejscu ma powstać pole golfowe. Dlatego te tereny zmienią swoją funkcję na rekreacyjno-usługową z obwarowaniami, że działka zostanie sprzedana w jednym kawałku.
- Nie chcemy, żeby IHiAR sprzedał fragment na samym środku pradoliny, zamykając drogę do realizacji swoich zamierzeń inwestorom, którzy myślą o polu golfowym - mówi Szczepański. - Absolutnie w tym miejscu wykluczona jest mieszkaniówka, bo to za piękne tereny.

Wizyta wójta w Radzikowie miała także inny cel. Włodarz gminy chce przyspieszyć procedury wymiany gruntów z instytutem. W zamian za kilkadziesiąt drobnych działek o łącznej powierzchni 10 hektarów (m.in. przy drodze Chojnice-Nieżychowice, drodze Czartołomie-Jarcewo i na Osiedlu Słonecznym w Ogorzelinach) gmina przekaże IHiAR-owi taką samą działkę w Cołdankach. Wszystko ma być gotowe za trzy miesiące.