Taki pomysł podczas ostatniej sesji poddała chojnicka radna Joanna Warczak. Podchwycił go burmistrz miasta Arseniusz Finster.
- Zwrócę się o realizację tego wniosku do MOPS-u, bo myślę, że MOPS powinien to monitorować – stwierdził. - Uważam, że warto spróbować. Jak się uda to będzie sukces, a jak nie to nie zarzucimy sobie że nie spróbowaliśmy...
Jadłodzielnia to punkt, do którego można przynieść produkty żywnościowe, aby skorzystali z niego ci, którzy ich potrzebują. Obowiązują przy tym proste zasady - można przynosić warzywa i owoce, własne przetwory, np. dżemy, nie wolno - surowego mięsa, ale też alkoholu. Jedzenie nie może być otwarte, jeśli jest w puszkach czy słoikach, nie może być też zepsute. Taki punkt jest praktycznie samoobsługowy nie wymaga dużych nakładów. Zasada jest taka, że można w niej zjeść, ale też trzeba po sobie posprzątać. W Toruniu otworzono jadłodzielnię właśnie na targowisku miejskim.
Również targowisko miejskie jako jedno z miejsc gdzie mogłaby powstać jadłodzielnia wstępnie zaproponowano w Chojnicach. Na początku marca chojniczanie chcą się wybrać na specjalną konferencję, która będzie poświęcona tej tematyce i zacząć działać.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?