- Przypuszczamy, że odkryte elementy są powtarzalne. Dlatego też postaramy się oczyścić te fragmenty ścian, na których jest polichromia. Będą to dwa elementy w formie jakby obrazów na ścianach. Mam nadzieję, że dla odwiedzających ratusz będzie to ciekawostka - mówi Marlena Pawlak, miejski konserwator zabytków.
Odkryciem ornamentów zaskoczeni byli wszyscy, łącznie z wojewódzkim konserwatorem zabytków, tym bardziej, że w 1993 roku budynek ratusza został wpisany do rejestru zabytków. W dokumentach, szczegółowo opisujących zarówno wnętrze, jak i wygląd zewnętrzny, nie ma w ogóle mowy o polichromii. Odkrycie na razie zostanie zabezpieczone.
- Będziemy myśleli o tym, aby w przyszłości sprawdzić, czy ornamenty są na wszystkich kondygnacjach. Na to jednak potrzebne są nie małe pieniądze. Jeśli by do tego doszło, to zapewne utrudniona by była praca urzędu - zastanawia się głośno Pawlak. - Najpierw musimy ocalić, to co znaleźliśmy.
Do chojnickiego ratusza dotarł także ostatni witraż z sali obrad. Odnowieniem zajmowali się: Katarzyna i Arkadiusz Burzyńscy z Malborka. Wymiana okien w sali obrad była konieczna, bo witraże były wykonane tradycyjną metodą i pojawiały się już szpary między spoinami. Podczas tegorocznej zimy radni miejscy, i nie tylko oni, skarżyli się na przejmujący chłód. Teraz witraże zostały umieszczone między szybami. Koszt tej inwestycji wyniósł 85 tys. zł.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?