Wśród przeciwników marketów dominuje przeświadczenie, że duże, sieciowe sklepy wypierają małe, prywatne, wielobranżowe przedsiębiorstwa. Ich zdaniem prowadzić to może do utraty części klientów, bądź braku opłacalności prowadzenia takiego sklepiku. Dodatkowo, zdaniem przeciwników, odbierają często jedyne źródło utrzymania miejscowym przedsiębiorcom. Co myślą o supermarkecie prywatni właściciele oraz okoliczni mieszkańcy?
- Miasto nie zwraca uwagi na okoliczne sklepiki, przez co grozi im bankructwo. Powstaje zbyt dużo marketów przez co tracę klientów - mówi Natalia Sowicka ze sklepu Hentex przy Al. Bayeux w Chojnicach.
- Mnie fakt otwarcia marketu z pewnością nie cieszy - wtóruje Elżbieta Grząkowska, właścicielka sklepu spożywczego przy ul. Gdańskiej. - Każda kolejna taka inwestycja to dla mnie strata klientów. Aby wszystkich pogodzić sklepy samoobsługowe o bardzo dużej powierzchni powinny powstawać na obrzeżach miasta. Budując je blisko centrum miasto tworzy bezrobocie.
Jednak nie wszystkich budowa supermarketów smuci i powoduje drżenie o własny los. Niektórzy mieszkańcy wręcz z entuzjazmem reagują na nowy sklep.
- Ja się cieszę się. Dzięki temu będę miała jeszcze bliżej do dużego sklepu - mówi Ewa Jerzyk, mieszkająca w sąsiedztwie ul. Gdańskiej. - Bardzo dobrze, że zagospodarowany został teren, gdyż straszył on swoim wyglądem. Co nie zmienia faktu, że małe sklepy są potrzebne i będę w nich robiła mniejsze zakupy - deklaruje.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
