- Niestety ich nie unikniemy, gdyż Chojnice to miasto położone w dole – mówi Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic. - Podczas ulewnych deszczy, podobnych do tych z soboty system kanalizacji nie jest w stanie odebrać całej wody, gdyż przekroje rur nie są wystarczające.
Jest jednak szansa na to, że może być chociaż odrobinę lepiej.
- Być może sytuacja nieco się poprawi gdy w ramach budowy ronda biszkoptowego powstaną nowe kolektory – dodaje burmistrz. - Na razie jednak ci, którzy podczas ulew znajdą się w pobliżu newralgicznych miejsc powinni zostawić samochody i przeczekać. Najgorsza sytuacja jest w okolicach ronda NSZZ Solidarność, tam po piątkowej ulewie woda utrzymywała się przez godzinę. Na ulicy Jana Pawła II i w okolicach dworca zeszła w ciągu kilkunastu minut.
Zobacz też: Piątkowa powódź przy ul. Jana Pawła II
Chojniczanie mieszkający w pobliżu galerii Proxima, gdzie podtopienia nie są niczym nadzwyczajnym twierdzą, że przed remontem drogi sytuacja była lepsza, a ulica nie była zalewana do tego stopnia jak po remoncie.
- To subiektywne oceny mieszkańców – Arseniusz Finster nie zgadza się z takimi opiniami. - Po ulewnych deszczach w tym miejscu zawsze był kłopot.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?