Chojnice. Ponad 17 milionów złotych nadal do wzięcia

Szczęśliwe losowanie odbyło się na początku listopada ubiegłego roku. Do wzięcia było w sumie ponad 50 milionów złotych – rekordowa kumulacja totalizatora. Ponieważ liczby – 5, 37,40,41,45 i 47 padły w trzech kolekturach (oprócz Chojnic szóstki trafiono w Sosnowcu i Wrocławiu), wygrana wyniosła w sumie 17,112 mln. zł.
Nawet jeśli gracz z Chojnic do soboty nie zgłosi się po wygraną, nie wszystko jeszcze stracone.
- Zgodnie z regulaminami gier liczbowych, wygrane wypłacane są w ciągu 60 dni licząc od następnego dnia po losowaniu – mówi Jarosław Tomaszewski z Zespołu PR i Komunikacji Totalizatora Sportowego. - Po upływie tego terminu grającemu przysługuje prawo do składania roszczeń. Przedawniają się one z upływem 6 miesięcy począwszy od dnia losowania wyników gier. Termin przedawnienia wynika z przepisów ustawy. Dodam, że Klient sam decyduje kiedy zgłosić się po pieniądze. Nawet jeśli zjawi się u nas 60. dnia po losowaniu, to nadal jest to wygrana odebrana w czasie przewidzianym regulaminem.
Co jednak jeśli nikt nie zgłosi się po wygraną przez pół roku po losowaniu?
- Jeśli wygrana nie zostaje odebrana, to – mówiąc najogólniej – trafia do Totalizatora Sportowego, a w konsekwencji do Skarbu Państwa – dodaje Jarosław Tomaszewski. - Jednak naszą troską jest to, by w możliwie jak największym stopniu pieniądze te wracały do Graczy. W zarządzaniu pulą nieodebranych wygranych istnieją mechanizmy, które na to pozwalają. Dzieje się tak w przypadku wygranych gwarantowanych. Najlepszym przykładem jest 2 mln zł gwarantowane w Lotto. Jeśli uzbiera się mniejsza kwota, jest ona uzupełniana dzięki wspomnianym pieniądzom.
Po raz ostatni główna wygrana nie została odebrana po losowaniu z 25 grudnia 2008 roku. Gracz, który wysłał kupon w Wejherowie nie zgłosił się po 11,8 miliona złotych.