Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Prokurator: ona zabiła swoje dziecko

Maria Sowisło
Zanim 17-letnia matka trafiła do aresztu w chojnickim szpitalu pilnowali jej policjanci. Fot. Maria Sowisło
Zanim 17-letnia matka trafiła do aresztu w chojnickim szpitalu pilnowali jej policjanci. Fot. Maria Sowisło
17-letnia mieszkanka powiatu sępoleńskiego od soboty przebywa w areszcie śledczym. Prokuratura Rejonowa w Tucholi przedstawiła jej zarzut zabójstwa synka, którego urodziła w ubiegłym tygodniu w swoim domu.

17-letnia mieszkanka powiatu sępoleńskiego od soboty przebywa w areszcie śledczym. Prokuratura Rejonowa w Tucholi przedstawiła jej zarzut zabójstwa synka, którego urodziła w ubiegłym tygodniu w swoim domu. Sprawa wyszła na jaw, kiedy dziewczyna wraz z ojcem dziecka przyjechała do chojnickiego Szpitala Specjalistycznego. Miała krwotok z narządów rodnych.

Lekarze szybko zorientowali się, że kilka godzin wcześniej urodziła. Kiedy medycy zapytali o noworodka, ojciec dziecka przyniósł martwego chłopca w plecaku. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że maleństwo tuż po urodzeniu jeszcze żyło.
- Zgon nastąpił w wyniku urazu czaszkowo-mózgowego. Były także ślady duszenia ręką - mówi Zenon Wędzicki, zastępca prokuratora rejonowego w Tucholi.

Ojciec dziecka został przesłuchany. W ocenie prokuratury nie było podstaw do jego zatrzymania.
- W trakcie przesłuchania kobieta podała swoją wersję tego co się wydarzyło. Szczegółów tego co mówiła nie ujawnię ponieważ weryfikujemy jej zeznania - dodaje Wędzicki. - Nastolatka nie przyznaje się do zabójstwa.

Prokuratura nie wyklucza skierowania dziewczyny na obserwację psychiatryczną. Za zabójstwo grozi jej nawet dożywocie.

Można inaczej - mówi Elżbieta Kop Ostrowska, pracownik socjalny Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Chojnicach
- Jeśli nastolatka nie chce zajmować się swoim narodzonym dzieckiem, to bez żadnych konsekwencji może je zostawić w szpitalu. Wówczas my możemy uruchomić procedurę adopcyjną. Ciężarna nastolatka, która podjęła decyzją o urodzeniu dziecka i chce oddać je do adopcji, może przyjść do nas i powiadomić o swoim zamiarze. Wówczas wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej możemy młodą mamę otoczyć opieką, aby ani jej, ani dziecku nie stała się krzywda. Jeśli mamy do czynienia z matką pełnoletnią, to dziecko umieszczamy na sześć tygodniu w pogotowiu rodzinnym. Matka może je odwiedzać i w tym czasie także zmienić swoją decyzję o oddaniu swojej pociechy do adopcji.
PCPR w Chojnicach mieści się przy ul. Lichnowskiej (za dworcem PKP w kierunku wsi Lichnowy), tel. (052) 395 07 35.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto