Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chojnice przejmują dworzec PKP

Michał Piepiorka
Michał Piepiorka
Dworzec w Chojnicach ma być wreszcie własnością miasta. Zabiegi, by tak się stało, trwały przez kilka lat. Teraz przejęcie dworca muszą jeszcze zaakceptować chojniccy radni. Jeśli się tak stanie, obiekt czekają rewolucyjne zmiany.

Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic, od dłuższego czasu zabiegał o przejęcie dworca. Opracowano plan jego zagospodarowania. Przejęcie obiektu przez samorząd komplikowało jednak prawo. Chodziło o pieniądze. Miasto miało za dworzec zapłacić. W międzyczasie pojawił się pomysł, by samorząd go przejął, a kolej nie zapłaci zaległego podatku od tej nieruchomości.
- Dworzec mogę wziąć, ale nie zapłacę za niego złotówki - podkreślał Arseniusz Finster i jednocześnie deklarował, że zależy mu, aby obiekt się stał wizytówką miasta.

Teraz są wreszcie na to szanse. Samorząd otrzymał bowiem zapewnienie, że darmowe przejęcie jest możliwe. Teraz cała sprawa jest finalizowana.
Chojnice są prekursorem, jeśli chodzi o dworcową transakcję z koleją. W województwie pomorskim chojnicki samorząd jest pierwszym, który jest właścicielem obiektu tego typu.
- Burmistrz Chojnic aktywnie dążył do przejęcia budynku i całego obiektu - podkreśla Tomasz Czabański, dyrektor PKP Nieruchomości SA Oddział w Gdańsku. - Mam nadzieję, że ten budynek odżyje na nowo.

Burmistrz Finster i przedstawiciele PKP podpisali już umowę o chęci przejęcia obiektu. W uroczystym podpisaniu umowy wziął też udział wiceminister infrastruktury, Andrzej Massel. Ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć Rada Miejska Chojnic. Radni ostatecznie zdecydują, czy dworzec trafi do miasta.
Zmiany, które miałyby nastąpić na dworcu w Chojnicach mają być rewolucyjne. Likwidacji miałyby ulec peron pierwszy i drugi. - Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Chcielibyśmy w miejsce tych peronów przenieść dworzec PKS i taksówki. Liczę na to, że ten dworzec ożyje na nowo. Inaczej byśmy go nie przejmowali - mówi Arseniusz Finster. - Liczę na to, że w budynkach dworca będą działały jakieś firmy. Lokalizacja jest dobra, więc powinni być chętni. Wszystko jednak zweryfikuje życie - dodaje.

Dworzec w Chojnicach powstał w 1871 roku. Obiekt jest zabytkiem. Finster ma już pomysł na zmiany w tej części Chojnic. Likwidacja dwóch peronów to jeden z nich. Z krajobrazu ma także zniknąć budynek, gdzie obecnie mieści się dyżurka PKS sąsiadująca z dworcem autobusowym.
- Nadal chcemy zachować funkcjonalność dworca - podkreśla burmistrz. - Chciałbym, żeby Chojnice, tak jak kiedyś, były nadal ważnym węzłem komunikacyjnym. To jednak nie zależy ode mnie i rozmowy na ten temat będą trudne - nie ukrywa.

Na razie wszystko w rękach radnych. Jednak można się spodziewać, że zaakceptują plan przejęcia dworca.
- To radni podejmą decyzję - zaznacza Arseniusz Finster. - Koncepcję zmian mamy już od dawna. Teraz potrzebny jest „montaż” finansowy oraz pomysł na to, jak zapełnić budynek dworca. Obiekt jest duży i czeka nas też dużo pracy, by go zagospodarować. Wiem, że będą chętni, którzy otworzą tutaj swoje biura. Najważniejsze, że jest szansa, by dworzec w Chojnicach był wizytówką miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto