Chojnice: Przez remont ulicy i budowę ronda sklepy mają mniejszy utarg

Mieszkańcy za pośrednictwem jednej z chojnickich kancelarii adwokackich złożyli na ręce burmistrza protest w sprawie zamknięcia ulicy. jak napisali w piśmie:
"Prowadzenie remontu poprzez zamkniecie całej ulicy, jest swoistym wygodnictwem inwestora, któremu jest łatwiej przeprowadzić remont" oraz "Utrzymanie tej decyzji w mocy (zamknięcie ulicy przyp. red,) spowoduje skierowanie przez poszkodowanych przedsiębiorców pozwów do sądu o odszkodowanie za poniesione straty".

Burmistrz pismo z protestem przekaże do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. W sprawie pojawiło się także światełko w tunelu - zapewnienia od firmy Strabag, że remont zostanie wykonany do końca tego roku.

Miniony piątek powitał mieszkańców ulicy 14 lutego wyjątkowo niemiło. Sami mieszkańcy mówią, że o planowanym remoncie i związanym z nim drastycznym środkiem jakim jest zamknięcie ulicy nic nie wiedzieli.

- Żona obudziła mnie o 4 rano i mówi patrz jakie znaki stawiają, ulice nam zamkną. - mówi jeden z rozgoryczonych mieszkańców ulicy 14 lutego - Nikt nam nic nie powiedział, nikt z nami tego nie konsultował

Czytaj także: UWAGA: zmiana organizacji ruchu

Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster zarzuty odpiera:
- Informacje były we wszystkich lokalnych mediach, przecież nie mogę do każdego mieszkańca wysłać listu z informacją o zamknięciu ulicy.

Jednak największy żal do osób odpowiedzialnych za te decyzje mają handlowcy.

- Potraktowano mnie jak śmiecia, to jest po prostu skandal - mówi właściciel centrum handlowego, które mieści się przy remontowanej ulicy - Postawiono wszystkich przed faktem dokonanym. Do dzisiaj nikt się nie pojawił z jakimikolwiek wyjaśnieniami. Wszystkiego dowiaduję się z prasy. Dla mnie to są poważne straty, już dwóch wynajmujących wypowiedziało mi umowy gdy dowiedzieli się, że remont i budowa ronda potrwa do przyszłego roku. To jest niepoważna decyzja, żeby zamykać jedną z głównych ulic, na czas remonty. Można było robić remont etapami, puszczać ruch wahadłowo.

- Nie było innego wyjścia jak zamknąć ulice. - mówi burmistrz - Razem z budową ronda i remontem nawierzchni remontujemy także kanalizację, która biegnie pod ulicą oraz deszczówkę. Trzeba było całą zamknąć, to był jedyny sposób.

Właściciel centrum handlowego, ma inne zdanie:
- Ja jako właściciel, jestem w stanie udowodnić że można było zrobić to inaczej, przedstawiając rzeczoznawców i profesjonalistów w tej kwestii.

W centrum handlowym znajduje się między innymi market Tesco:
- Działamy jak co dzień, na dniach będziemy stawiać znaki informujące naszych klientów jak dojechać do naszego sklepu. - mówi rzecznik prasowy sieci Tesco Jakub Jaremka.

Jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy sie od osób pragnących zachować anonimowość, że spadek obrotów od czasu rozpoczęcia remontu sięga 60 %. Informacje te potwierdza również właściciel centrum handlowego:

- Widzę że mało klientów jest na parkingu, klient zmotoryzowany nie przyjedzie do sklepu w takich warunkach. Początkowo nie było nawet porządnych tablic informujących, że zakaz wjazdu nie dotyczy klientów centrum handlowego. Rozważam podjęcie kroków prawnych, przeciwko tej skandalizującej decyzji. Handlowców się chyba zaczyna nie szanować w naszym mieście.

Burmistrz robi co może, by załagodzić sytuację:
- Przyszli ludzie i chcieli chodnik techniczny do swojej posesji załatwiłem to - mówi Arseniusz Finster - pojawiły sie nowe tablice informujące o tym, że zakaz wjazdu nie dotyczy klientów centrum. Robimy co możemy, ale zamknięcie ulicy było jedyną możliwa opcja.

Zapytaliśmy burmistrza, czy w związku z remontem i stratami handlowców, przewiduje obniżkę podatku lokalowego?
- Nie, raczej nie. Chyba że teraz obniżę, a po remoncie podwyższę wliczając opłatę adiacencką, która w Chojnicach nie obowiązuje. - odpowiada nam burmistrz.

Pozostali handlowcy, również nie szczędzą słów krytyki:
- Mi obroty spadły o 80% - mówi Dariusz Jeszke, właściciel zakładu mechaniki pojazdowej - nikt z nami o tym nie rozmawiał.

Dodatkowo handlowców martwią doniesienia z Bydgoszczy, gdzie firma Strabag (ta sama firma, która remontuje i buduje rondo na ulicy 14 lutego) ma opóźnienia w harmonogramie prac. Nieoficjalnie mówi się, że poszkodowani rozważają możliwość złożenia pozwu zbiorowego w tej sprawie.