Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Radni nie pozwolili na sprzedaż działki

Maria Sowisło
Starosta Stanisław Skaja woli zaczekać na decyzję SKO
Starosta Stanisław Skaja woli zaczekać na decyzję SKO M. Sowisło
Niekończąca się historia - tak w skrócie można skwitować sprawę zezwolenia na bezprzetargową sprzedaż działki w gminie Chojnice, której właścicielem jest powiat. Ziemię, na poszerzenie swojej nieruchomości, miał kupić Witold Fryca, lokalny przedsiębiorca i, co wielokrotnie wytykała opozycja w radzie, szef powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej. Sprawa ciągnie się od roku.

Na wczorajszej sesji radni wycofali zezwolenie na taką formę sprzedaży. Powodem jest spór prawny o dwie kwestie, które słupska Prokuratura Okręgowa uznała za rażące naruszenie prawa. Po pierwsze, chodzi o sam tryb proponowanej sprzedaży, a po drugie - o wytyczenie działki w taki sposób, że nie ma ona dostępu do drogi publicznej. W tej ostatniej kwestii naruszenie prawa wytknięte przez prokuraturę dotyczy wójta gminy Chojnice, który na to zezwolił. Tę sprawę ma wyjaśnić Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Jak do tej pory, rozstrzygnięcia nie ma.

Radni spierali się o działkę, którą ma kupić szef PO w powiecie

Sprawę zezwolenia Rady Powiatu na sprzedaż bezprzetargową z kolei rozpatrywał już Wojewódzki Sąd Administracyjny, który nie dopatrzył się w działaniu radnych nieprawidłowości.
- Nie chcę z nikim polemizować w tej sprawie. Proponujemy uchylenie uchwały zezwalającej na sprzedaż bezprzetargową do czasu rozstrzygnięcia decyzji podziałowej wójta - stwierdził tuż przed głosowaniem Stanisław Skaja, starosta chojnicki. - Nie chcemy stwarzać niepotrzebnych konfliktów prawnych. Nie oznacza to, że odstępujemy od sprzedaży działki.

Kontrowersjami wokół działki zajmie się sąd

Należy przypomnieć, że prokuratura słupska już raz, pod koniec ubiegłego roku, wezwała Radę Powiatu do uchylenia spornego zezwolenia. Wówczas radni stwierdzili, że mieli zbyt mało czasu, aby zapoznać się z uzasadnieniem prokuratorskim. W efekcie więc teraz przedsiębiorca nie może nadal kupić działki, która sąsiaduje z jego nieruchomością, na której wspólnie z żoną prowadzi hotel.

Witold Fryca, który był zainteresowany kupnem ziemi, pozostawia sprawę bez komentarza.

Teren bez dostępu do drogi publicznej, którego wartość rzeczoznawca określił na 27 zł za metr kwadratowy, wytyczony został na zlecenie wójta gminy Chojnice. Obecnie jest on dzierżawiony właśnie przez Frycę. Przedsiębiorca wielokrotnie wcześniej podkreślał, że działka wcale nie jest atrakcyjna, bo graniczy z przepompownią. Kilka lat temu uporządkował teren, bo stały na nim szklarnie w fatalnym stanie technicznym i straszyły gości hotelowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto