I to właśnie pieniądze zdominowały spotkanie. Za legalizację ponadmetrażowej altany działkowiec musiałby zapłacić bowiem 25 tys. zł, a całorocznego domu 50 tys. zł. To oczywiście w sytuacji, jeśli byłby właścicielem ziemi, czyli po uwłaszczeniu. Jeśli z kolei nie dojdzie do wykupu działek ogródkowych, to ponadgabarytowe altany będą musiały... zniknąć. Prawo bowiem dopuszcza budowę altany do 35 metrów kwadratowych. Na terenie Metalowca takich jest już niewiele, a gęstość zabudowy przypomina raczej osiedle mieszkaniowe niż teren rekreacyjny. Działkowcy szybko więc sobie policzyli, że mając działkę w środku ogrodu i "altanę", to wykup ziemi i legalizacja może kosztować średnio nawet... 65 tys. zł. Metr kwadratowy oszacowany został na 50 zł i 70 zł netto. Wyższa kwota ma dotyczyć gruntów położonych przy drodze wojewódzkiej i powiatowej.
- Nie umiem takiej decyzji podjąć, bo nie mam takich pieniędzy najpierw na wykup, a potem na kary dla nadzoru budowlanego - stwierdziła jedna z użytkowniczek działki. - To trudna decyzja, bo jeśli będę za przekształceniem lub przeciwko, to i tak czeka mnie kara nadzoru za nadmetraż.
W podjęciu decyzji nie pomógł nawet nowy pomysł Arseniusza Finstera, burmistrza, który stwierdził, że kogo nie stać na wykupienie działki z altanką, to będzie po uwłaszczeniu mógł ją dożywotnio dzierżawić.
- Drugiej takiej szansy nie będziecie mieli - apelował Finster.
Ostatecznie głosowało 337 z 414 działkowców, z czego 214 było "za", czyli 63,5 proc. Próg ustalony przez Finstera na 85 proc. nie został więc przekroczny. Nie głosowało 84 działkowców.
Co teraz?
O kolejnych zwolenników uwłaszczenia chce zabiegać burmistrz Chojnic. Najpierw planuje dotrzeć do 84 użytkowników działek, którzy nie wzięli udziału w czwartkowym referendum. Nawet jeśli wszyscy byliby "za", to ustalony przez samorządowca próg 85 proc. nie zostałby osiągnięty i ogród nie zostałby sprzedany użytkownikom działek. - Nie wiem, co teraz zrobić. Może trzeba porozmawiać z tymi, którzy głosowali przeciw - zastanawiał się tuż po ogłoszeniu wyników Arseniusz Finster, burmistrz. - Ostateczna decyzja należy do chojnickiej Rady Miejskiej, która o wyniku głosowania zostanie poinformowana na najbliższym posiedzeniu, 23 sierpnia.
Każdy, kto chciałby zmienić oddany w czwartek przez siebie głos, może do chojnickiego ratusza przynieść oświadczenie. - Bądźmy ludźmi. Tam były osoby starsze, które po głosowaniu mogły się naradzić z bliskimi - dodaje Finster.
50 i 70
złotych netto za metr kwadratowy to cena gruntu na ROD Metalowiec, oszacowana przez rzeczoznawcę. Od niej będą upusty
Burmistrz podniósł poprzeczkę
Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster twierdził, że uwłaszczy ogród, jeśli 80 proc. działkowców będzie "za". Zmienił potem zdanie i podwyższył próg do 85 proc.
Decyzję wytłumaczył "podwyższaniem standardów demokracji"
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
