Jak trafiłeś do cypryjskiego klubu?
Wszystko stało się za sprawą trenera Tomasza Aftańskiego, który wypracował sobie świetną opinię w świecie cypryjskiego futsalu. Wielu ludzi wypowiada się w samych ciepłych słowach o trenerze Aftańskim, szanując jego szkołę trenerską. O moim wylocie na Cypr cichutko mówiono już w listopadzie 2009 roku, ale to nie doszło do skutku. Pozostałem wtedy w zespole Tacho Toruń i do końca walczyliśmy o awans do Ekstraklasy. Tego-roczne wakacje spędzałem w Gelsenkirchen w Niemczech i otrzymałem maila od trenera Aftańskiego, że jest opcja wylotu na Cypr do drużyny z aspiracjami na awans do Cypryjskiej Ekstraklasy Futsalu. Prezydent klubu Arion FC 1971 Nikozja, Renos Hadjivasilis poprosił trenera o wyszukanie młodego-zdolnego golkipera z Polski. Aftański bez zastanowienia wskazał mnie! Później wszystko przebiegało w bardzo szybkim tempie. Nawiązałem kontakt z działaczami klubu telefonicznie i mailowo. Ustaliliśmy warunki gry, cele i całą resztę. Nie zdążyłem dobrze rozpakować walizek po powrocie z Niemiec i musiałem lecieć do Nikozji. Było to 20 sierpnia.
Jakie wrażenia po dotarciu na Wyspę Afrodyty?
Wysiadając z samolotu przeżyłem szok: 41 stopni ciepła i całkiem inne powietrze. Myślałem, że rozsadzi mi płuca, ale z czasem się przyzwyczaiłem. Z Larnaki udaliśmy się do mojego nowego mieszkania w Nikozji. Parę godzin odpoczynku i... czekał mnie pierwszy trening! Trenowaliśmy trzy razy w tygodniu. Przez pierwszy miesiąc poznawałem miasto, ludzi, kulturę i język. We wszystkim pomagał mi klubowy menedżer z Armenii Gevorg Sargsyan. Jest naprawdę świetnie. Miasto jest piękne - znam je już na pamięć - tak samo jak Chojnice i Toruń. Mam wokół siebie życzliwych ludzi i teraz także świetną atmosferę w klubie. Początkowo było inaczej, ale po zmianie trenera i przyjściu nowych zawodników jest o niebo lepiej. Pogoda? Znakomita!
A jak radzi sobie na parkiecie twoja drużyna?
Sparingi przedsezonowe graliśmy w kratkę: zaliczyliśmy dwie porażki i jedno zwycięstwo. Czas na pierwszy mecz ligowy przyszedł 16 września. Wygraliśmy z Megas Alexandros 4:1 na wyjeździe. W drugiej kolejce padł remis 2:2 z Arion FC Nikozja ENA Athienou. W trzeciej kolejce nieszczęśliwie przegraliśmy 5:7 z APEP Pitsilia po golach straconych w ostatnich sekundach meczu. W czwartej kolejce zmierzyliśmy się z jednym faworytów do awansu AEK Larnaka. Przegraliśmy 3:6 po zaciętym meczu na wyjeździe. Piąta kolejka była udana - wygraliśmy bezproblemowo z AOE Dimu Lakatamias 9:2 w derbach Nikozji. W następnej kolejce mieliśmy problemy kadrowe. Nie grałem w tym meczu z powodu choroby, a razem ze mną czterech innych zawodników i przegraliśmy z zespołem Papaelinas 4:11. Po tym meczu trener naszej drużyny Paris Klonou podał się do dymisji i opuścił klub, a za nim poszło pięciu zawodników. Rolę trenera tymczasowo przejął menedżer Gevorg Sargasyan i poprowadził nas jedynie w jednej kolejce. Przegraliśmy minimalnie z mocnym zespołem Atlas Aglantzias 5:6. Graliśmy jedynie piątką zawodników z pola plus bramkarz. Po tym meczu wszystko się zmieniło! Przybył ekstraklasowy trener z silnej ekipy SPE Strovolos. Teraz czeka nas pojedynek 18 listopada na wyjeździe z liderem drugiej ligi City Futsal Nikozja. Zapowiadają się gorące derby. Tyle o wynikach. Jeśli chodzi o treningi to dopiero po przyjściu nowego trenera Mariosa Charalambousa wszystko zaczęło wyglądać profesjonalnie. Dosłownie wszystko. Jego podejście do treningów, przygotowanie i wiedza napawają mnie wielkim optymizmem. Obecnie zajmujemy szóste miejsce, ale aż cztery drużyny liczą się w walce o awans. Trzy awansują bezpośrednio, czwarta gra baraż z ostatnią drużyną z Ekstraklasy. My swoich celów nie zmieniamy. Jest nowy trener, nowi sponsorzy i piłkarze. Pragniemy awansu i się nie poddamy.
A jak Tobie idzie między słupkami?
W mojej grze widzę spore postępy. Nareszcie gram mecz za meczem, a do tego mam świetne treningi bramkarskie. Z komunikacją w drużynie nie mam problemów, wszyscy świetnie mówią po angielsku, a mój grecki także staje się coraz lepszy. Dla mnie to malutki krok w przód, bo czuję, że po tym sezonie zrobię kolejny, ale większy. Trener Marios zapowiada, że powinienem na dłużej zadomowić się na Cyprze, ale w drużynie z Ekstraklasy. Cypryjski futsal jest specyficzny. Piłkarze bardziej tutaj myślą o grze z przodu, niż o grze obronnej, dlatego pada tak wiele bramek, a mecze są widowiskowe. Poziom jest całkiem przyzwoity. Jestem drugim obcokrajowcem w drużynie obok Litwina - Vadimsa Naumelsa.
Jak widzisz swoją przyszłość na Cyprze?
Nie wybiegam za daleko w przyszłość, ale szczerze mówiąc odpowiada mi cypryjskie życie. Początki były trudne, ale Nikozja stała się moim drugim domem. Teraz myślę o walce o awans do Ekstraklasy z moim klubem, ale jeśli pojawią się ciekawe oferty na kolejny sezon z innych-mocniejszych klubów, to z pewnością będę chciał tutaj zostać i grać kolejny rok. Czuję się w tej drużynie dobrze, jednak aspiracje mam większe i chciałbym grać w cypryjskiej Ekstraklasie. Zobaczymy... Prawdopodobnie po mnie zjawią się tutaj jacyś inni znajomi futsalowcy z Polski i będziemy stanowić o sile swoich drużyn. Kto? To już moja słodka tajemnica...
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?