Podczas meczu, w ramach regionalnego Pucharu Polski, pomiędzy Chojniczanką Chojnice a Kaszubią Kościerzyna, doszło do burd na stadionie.
Pierwsze przepychanki odbyły się jeszcze przed meczem. Pseudokibice z Kościerzyny, których autokar eskortowali policjanci, wtargnęli na stadion bez biletów i od razu starali się zaatakować kibiców z Chojnic. Ochroniarze, których w tym czasie w pobliżu ich sektora było tylko trzech, nie podjęli akcji. Mało tego, jeden z porządkowych otworzył rozpędzonym kibicom gości furtkę w "klatce"! Po chwili kibice Kaszubii się uspokoili, ale tylko na 45 minut.
W przerwie meczu doszło na trybunach do bezpośredniego starcia obu grup kibiców. Po tym, jak kibice z Kościerzyny wybiegli ze swojego sektora, to samo zrobili fani Chojniczanki i na trybunach doszło do regularnej bitwy z udziałem około 25 osób. Po chwili kibice z Kościerzyny zostali rozgonieni i "ewakuowali się" do swojego sektora, gdzie porządek zaprowadziła policja (funkcjonariusze w czasie rozróby stali poza stadionem, bo przepisy mówią, że do akcji mogą wkroczyć dopiero na pisemny wniosek organizatora).
Po awanturze prezes Chojniczanki, Wojciech Schreiber, poprosił sędziego by nie wznawiał meczu, dopóki na stadionie przebywają awanturnicy z Kościerzyny. Policja wyprowadziła ich z sektora do autokaru i odeskortowała do Lamka, gdzie czekała na nich policja z Gdańska.
Przypomnijmy, że na stadionie przy ul. Lichnowskiej doszło do incydentów z udziałem kibiców także podczas sierpniowego meczu z Kolejarzem Chojnice, po którym Chojniczankę ukarano finansowo, a zespół musiał trzy mecze w roli gospodarza rozegrać 30 km od Chojnic.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?