Chojnice. Targi edukacyjne po raz czwarty

Dwadzieścia sześć uczelni wyższych z Pomorza wzięło udział w czwartej edycji Targów Edukacyjnych „Akademus” w Chojnicach. Studenci, wykładowcy i przedstawiciele szkół starali się zachęcić tegorocznych maturzystów do wyboru ich placówki.

Zanim jednak młodzież mogła się zapoznać z ofertą edukacyjną i wymaganiami wysłuchała prelekcji przedstawicieli chojnickiego Powiatowego Urzędu Pracy oraz szkolnych ośrodków karier - aż trzech działających w powiecie chojnickim!
– Nie chciałbym was zbyt szybko zobaczyć w urzędzie, ale jeśli się to już zdarzy, to możemy wam zaoferować pomoc nie tylko w wyborze ścieżki kariery, ale także zmotywować was finansowo do podjęcia nauki – wyjaśniał Wojciech Adamowicz, dyrektor PUP w Chojnicach.

Gromkimi brawami została nagrodzona przez młodzież informacja o humanistach, którzy w obecnych czasach mogą bardzo długo szukać pracy. Poszukiwane zawody, na pracę w których czeka prawie tysiąc ofert, to przede wszystkim specjaliści inżynierowie. Była także mowa o nowej formie zatrudnienia - telepracy. Przedstawiono jej zalety i wady. Z aplauzem i sympatią przyjęta została z kolei scenka „Rozmowa Kwalifikacyjna”, przygotowana przez Szkolny Ośrodek Karier w Czersku. W ten przyjazny sposób uczniowie pokazali swoim kolegom jak nie należy się zachowywać i jak trzeba się przygotowywać do rozmowy z potencjalnym pracodawcą. To jednak nie były wszystkie atrakcje przygotowane na targi. Najważniejsze, że każdy tegoroczny maturzysta mógł zapoznać się z ofertą wielu uczelni.
– Ja już wybrałam anglistykę na Uniwersytecie im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy – zdradziła nam Karolina Zblewska z Brus. – Przyszłam na targi, bo chciałam dopytać jakie dokumenty muszę złożyć. Targi to też okazja, aby upewnić się w swoim wyborze. Ja się upewniłam.

Co ciekawe, uczelnie prześcigały się w sposobach zachęcenia potencjalnych studentów. Niektórzy rozdawali reklamówki z gadżetami i folderami, słodycze, inni gry logiczne, długopisy, popularne smycze na telefon i klucze. Wszystko po to by „wyhaczyć” jak największą liczbę maturzystów. Młodzież najwyraźniej nie wzięła sobie zbyt mocno do serca informacji o deficycie inżynierów na rynku pracy, bo najbardziej obleganą uczelnią była Powszechna Wyższa Szkoła Humanistyczna „Pomerania” w Chojnicach. Przy stoisku Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach z kolei można było spotkać, co ciekawe, więcej dziewcząt, niż chłopców. Wydaje się, że najmniejszym zainteresowaniem cieszyła się Akademia Morska w Gdyni, mimo że zza stołu uśmiechali się trzej studenci w galowych mundurach.

Okazuje się, że chojniccy maturzyści nie mają sprecyzowanych planów na dalszą naukę. Mimo, że na podjęcie decyzji maja już niewiele czasu.
– Mam nadzieje, że to właśnie tutaj dokonam wybory – skwitowała Mirosława Rogala z Orlika w gminie Brusy. – Zastanawiam się nad kierunkiem administracyjnym lub gospodarczym. Wiem tylko, że chcę studiować w Gdańsku.