Zadziwiające jest jednak to, że Jarosław Rekowski zdecydował się zapłacić za naprawę błędu własnymi pieniędzmi.
- Oczywiście przedyskutowałem temat z żoną – mówi Jarosław Rekowski. - Wspólnie doszliśmy do wniosku, że trzeba zachować się uczciwie. Pracując na swoim stanowisku zarabiam więcej, niż wiele innych osób, gdyż zarządzam dużymi pieniędzmi. Podejmując pracę zdawałem sobie sprawę z pewnego ryzyka i jeśli coś zrobiłem źle, to chcę to naprawić. Decyzję w sprawie przepustu podejmowałem pod wpływem impulsu, w trybie awaryjnym. Być stąd pojawił się błąd.
Dyrektor Rekowski stanowczo zaprzecza, że jego decyzja była wymuszona chociażby poprzez zagrożenie utraty stanowiska. Szefem wydziału jest od 2004 roku. Nie potrafi odpowiedzieć, czy wcześniej zdarzały mu się błędy, pewne jest jednak to, że chce się przygotować na wypadek podobnych sytuacji.
- Zamierzam ubezpieczyć się od błędnych decyzji podejmowanych w pracy – mówi Jarosław Rekowski. - Mam też nadzieję, że moja sytuacja będzie przestrogą dla innych.
Urzędnik nie chce zdradzić ile będzie kosztowało go naprawienie błędu. Na pewno jednak może liczyć na pewną rekompensatę w postaci premii przyznanej przez Arseniusza Finstera, burmistrza miasta. Szef chojnickich urzędników zapowiedział, że w ten sposób nagrodzi uczciwość swojego podwładnego.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?