Przed rokiem los skojarzył dwie chojnickie drużyny - Chojniczankę i Kolejarza w Pucharze Polski. W tym sezonie obie jedenastki grają w jednej lidze, a na dodatek ponownie spotkały się w pucharze.
Poprzednie mecze obu chojnickich zespołów były wyrównane, ale tym razem Chojniczanka nie pozostawiła rywalom żadnych złudzeń. Na zmrożonej murawie stadionu Kolejarza (gospodarzem była Chojniczanka) od początku przeważali podopieczni Leszka Szanka. Pierwsze efekty przyszły w 21. min, kiedy to Andrzej Borowski w swoim stylu wymanewrował defensywę Kolejarza i mógł się cieszyć z bramki. Niespełna 10 min później jego wyczyn skopiował Andrzej Stopa i było już 2:0. Na kolejne trafienie Borowskiego nie trzeba było czekać długo. Na 4 min przed końcem pierwszej połowy otrzymał dobre podanie od Mateusza Frymarka, ośmieszył Przemysława Drobińskiego i skierował piłkę do pustej już bramki. Swoją okazję wykorzystał także 16-letni Marek Steinborn ustalając wynik do przerwy na 4:0.
Po zmianie stron nadal przeważała Chojniczanka. Niespełna 10 min po wznowieniu gry ponownie na listę strzelców wpisał się Andrzej Borowski. "Borówa" podciął piłkę nad bramkarzem Kolejarza, ta odbijając się jeszcze od słupka, wpadła do siatki. W 90. min honorowego gola dla Kolejarza zdobył Tomasz Rudnik.
Chojniczanka - Kolejarz 5:1 (4:0)
Bramki: Andrzej Borowski (21, 41, 54), Andrzej Stopa (32), Marek Steinborn (44) - Tomasz Rudnik (90)
Chojniczanka: Borzyszkowski (70. R. Gierszewski) - Kukliński, Pazdalski (46. B. Nartowski), Szynszecki, M. Rudnik - Frymark (60. K. Gierszewski), Steinborn, Stopa, Lorbiecki (65. D. Sikorski) - Rodzeń, Borowski
Kolejarz: Drobiński - Fojut, R. Błaszkowski, Bloch, Michał Sagan - Hatta, Lamparski, Rudnik, Tyma - D. Błaszkowski, T. Jażdżewski
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
