Tylko do końca tego roku w Centrum Powiadamiania Ratunkowego będą dyżurne medyczne. Czas próby skończył się. Teraz wszystko zależy od pieniędzy.
Dyżurne medyczne okazały się w siedzibie CPR, czyli Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, bardzo pomocne. Wszystkie zgłoszenia z telefonów stacjonarnych na numer 112 trafiały właśnie tutaj. Przypomnijmy, że wykręcając z telefonu komórkowego ten właśnie numer alarmowy dodzwonimy się do najbliższej Komendy Powiatowej Policji.
- Przez miesiąc mieliśmy 17 zgłoszeń do zdarzeń wymagających interwencji medycznej - mówi Dariusz Folerzyński z KP PSP w Chojnicach. - Byłoby ich znacznie więcej, gdybyśmy przejęli także telefony komórkowe. Jesteśmy na to przygotowani.
Jeśli dyżurne medyczne mają zostać w CPR, to ktoś musi zapłacić za to. Pytanie - kto?
- Zdajemy sobie sprawę, że w związku z bezpieczeństwem wszystkich mieszkańców naszego powiatu, jest sens utrzymania tego stanowiska i zwiększenia wyposażenia - mówi Stanisław Skaja, wicestarosta chojnicki. - Sami, bez pieniędzy z zewnątrz, nie udźwigniemy tego ciężaru.
Rok funkcjonowania dyżurnej medycznej kosztuje ok. 150 tys. złotych. Ustawa o ratownictwie medycznym, która pozwoliłaby na pozyskanie dodatkowych pieniędzy wejdzie w życie dopiero w 2007 roku. Co zrobić do tego czasu?
- Rozmawiamy z dyrektorem szpitala, pracodawcą dyżurnych medycznych oraz z burmistrzami - dodaje Skaja. - Musimy utrzymać to co już jest i bardzo dobrze działa.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?