Administracja Zasobów Komunalnych w Czersku się rozsypuje. Nie ma już ekipy remontowej. Dwóch ludzi straciło pracę. Tomasz Chyrek, obecny kierownik, złożył wypowiedzenie. Od września w AZK pracować mają tylko dwie osoby plus kierownik. A lokali do zarządzania jest ok. 360.
Dwóch kolejnych pracowników AZK straci pracę od września. Kto zatem będzie sprawował opiekę nad lokalami gminnymi?
- Na razie AZK będzie funkcjonowało po staremu, w okrojonym składzie - mówi Marek Jankowski, burmistrz Czerska.
Warto dodać, że czerscy radni zdecydowali się sprzedawać mieszkania za przysłowiową złotówkę, czyli za 5 proc. ich wartości ("Dziennik Bałtycki" z 15.03.06). Do urzędu napływają więc wnioski o wykup lokali. Nie wszystkie jednak zostaną sprzedane, bo niektóre są zadłużone.
- AZK będzie funkcjonowało przez rok, może dwa lata - dodaje Jankowski. - Potem prawdopodobnie zatrudnimy w Wydziale Rozwoju Gospodarczego i Mieszkaniowym osobę odpowiedzialną za nadzór nad lokalami i kotłownią przy ul. Przytorowej.
Zanim jednak to nastąpi, ktoś musi kierować AZK. Skoro Tomasz Chyrek złożył wypowiedzenie, powinien zostać ogłoszony konkurs na to stanowisko. Czy tak się stanie?
- Nie wiem czy jest sens ogłaszać konkurs, skoro nie wiemy, jak długo AZK będzie funkcjonowało - tłumaczy Jankowski. - Może więc powierzymy komuś to stanowisko.
Tomasz Chyrek oficjalnie mówi, że jego rezygnacja z pracy podyktowana jest względami osobistymi. Chce bowiem realizować się w swoim wyuczonym zawodzie.
- Jestem prawnikiem i zawsze chciałem pracować w zawodzie - mówi Chyrek.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?