Na Jeziorze Karsińskim trwała w niedzielę (22.08) akcja poszukiwania kajakarzy, którzy według relacji świadków schronili się przed burzą w przybrzeżnych trzcinach. Okazało się, że nic takiego nie miało miejsca. Kłopoty mieli za to inni. Po burzy jedna z rodzin w pław dopłynęła do brzegu. Z kolei załogę oriona wyłowił bosman ze strażnikiem Przystani Kusznierewicza.
Strażacy z OSP Charzykowy i Swornegacie oraz z Komendy Powiatowej PSP starali się sholować do brzegu przewróconą do góry dnem łódź. Pomagali też uratowani członkowie załogi, którzy opowiadali o tzw. białym szkwale. Mieszkańcy Swornegaci z kolei sugerowali, że takiego silnego wiatru i metrowej fali na jeziorze nie było od kilkunastu lat.
Wideo
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!