W tym sezonie Polskiej Ligi Halowej zespół Holidayu Skiba Chojnice niejednokrotnie pokazywał, że obrona w końcówkach meczu nie jest ich najmocniejszą stroną. Niestety mecz z Grembachem Łódź to potwierdził, bo podopieczni Tomasza Aftańskiego wypuścili z rąk pewne, mogłoby się wydawać, zwycięstwo.
Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando gości. Holidayowcy częściej dochodzili do klarownych sytuacji, a Jacek Burglin nie był często niepokojony przez napastników rywali. Pierwszą, od dłuższego czasu bramkę zdobył Marek Cirkowski, dając prowadzenie Holidayowi. Wyrównał Daniel Krawczyk, ale jeszcze przed przerwą gola dla chojniczan uzyskał najlepszy na parkiecie Krzysztof Jasiński. Na 3:1 dla Holidayu "Jasiek" podwyższył zaraz po przerwie. Potem podopieczni Tomasza Aftańskiego znowu seryjnie marnowali dogodne sytuacje.
- Mieliśmy mnóstwo okazji, żeby podwyższyć - mówi trener. - Piłka nie chciała wpaść do bramki Grembachu. Niepotrzebnie dopuściliśmy do nerwowej końcówki. Graczom z Łodzi wyszły dwa strzały życia i był remis. Wynik 3:3 nie oddaje jednak tego, co działo na parkiecie.
Łódzki zespół wyrównał na minutę przed końcem, gdy wycofał bramkarza. Gdyby Holiday nie tracił punktów w wygranych, mogłoby się wydawać, meczach, to byłby nadal wiceliderem, ale traciłby do prowadzącego Clearexu 3, a nie 10 punktów.
Grembach Łódź - Holiday Skiba Chojnice 3:3 (1:2)
Bramki dla Holidayu: Marek Cirkowski (6), Krzysztof Jasiński (16, 22)
Holiday Skiba: Burglin - Cirkowski, Widzicki, Broner, Chrzonowski, Kaźmierczak - Jasiński, Dąbrowski, Pięta, Wróbel, Suchomski
Pierwszy trening polskich piłkarzy pod okiem 2500 kibiców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
