GTS Kolbudy przed meczem z Chojniczanką nie miał na koncie porażki w tym sezonie V ligi, a tylko w jednym meczu stracił punkty, remisując 3:3 z Błękitnymi w Starym Polu. Każda seria musi mieć jednak koniec i ta piłkarz z Kolbud skończyła się minionej soboty, Katem GTS-u okazała się grająca coraz lepiej Chojniczanka.
Piłkarze z Chojnic zagrali bardzo ambitnie, walczyli o każdy metr boiska. O tym, że mecz był bardzo zacięty świadczy czerwona kartka dla Mateusza Chyły w 60 min meczu. Napastnik z Chojnic "wyciął" przy linii bocznej jednego z piłkarzy z Kolbud i osłabił drużynę. W tym momencie podopieczni Leszka Szanka prowadzili już 1:0 po golu Andrzeja Borowskiego w 22. minucie. Zaraz po objęciu prowadzenie pokaz swoich umiejętności dał Jacek Burglin, który obronił rzut karny. Mimo przewagi jednego zawodnika kolbudzianom nie udało się strzelić bramki i Chojniczanka po raz pierwszy w tym sezonie zachowała czyste konto.
- Bohaterami tego meczu można nazwać "Burdela" za obronionego karnego i Andrzeja Stopę, który zagrał bardzo dobry mecz w środku pola - chwali swoich podopiecznych Szank.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?