Przed meczem z Borowiakiem Czersk piłkarze ręczni Gwardii Koszalin nie przegrali jeszcze w tym sezonie różnicą nawet 7 bramek. Jednak czerski zespół pokazał w Koszalinie, jak groźny jest grając w pełnym składzie i pokonał Gwardię aż 33:20.
Trener Marek Tyda nie mógł skorzystać jedynie z kapitana Marcina Łęgowskiego zawieszonego na jeden mecz za czerwoną kartkę oraz z bramkarza Łukasza Mielke, który do Koszalina nie pojechał z powodów osobistych. W bramce cały mecz stał Maciej Szulc i bramkarz pochodzący z Chojnic wpuścił tylko 20 bramek. Jego koledzy w ataku byli bardzo skuteczni. Tylko Sebastian Ludian i Krzysztof Knopik strzelili łącznie niemal tyle bramek co cały zespół Gwardii.
- Mecz bez emocji. Od początku prowadziliśmy, a Gwardia próbowała nadrobić ambicją, lecz to raczej przekładało się na faule niż na wynik - mówi Marek Grzonka, kierownik sekcji piłki ręcznej w Borowiaku.
Po tej wygranej Borowiak zajmuje 6. miejsce w stawce 10 drużyn, a następny mecz zagra za tydzień w Tczewie z Samborem.
Gwardia Koszalin - Borowiak Czersk 20:33 (8:13)
Borowiak: Szulc - Grzonkowski, Lepak, Werner (2 bramki), Jakubowski (3), Affeldt (1), Ludian (11), Sztormowski, Czarnowski (5), Knopik (8), Czapiewski (3), Szynwelski, Michałowski
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?